
– Oferta ARP dotycząca kupna Stoczni Gdańsk i GSG Towers jest bardzo korzystna; jesteśmy jednak przygotowani na realizację alternatywnego scenariusza na wypadek, gdyby negocjacje nie zakończyły się sukcesem – powiedział w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prezes agencji Marcin Chludziński.
Stocznia Gdańska, czyli kolebka „Solidarności”, wróci w polskie ręce. Agencja Rozwoju Przemysłu zawarła porozumienie na temat głównych warunków...
zobacz więcej
Menedżer wyjaśnił, że podpisane kilka dni temu porozumienie ze spółką Gdańsk Shipyard Group to „bardzo ważny etap negocjacji związanych z zakupem przez ARP Stoczni Gdańsk i spółki GSG Towers, producenta wież do elektrowni wiatrowych”.
– Oznacza ono, że ustaliliśmy kluczowe warunki transakcji. Ale zanim ją sfinalizujemy i spółki przejdą w polskie ręce, czeka nas jeszcze sporo pracy. To może potrwać do kilku miesięcy – podkreślił.
Pytany o kolejne kroki, Chludziński odparł, że „sfinalizowanie transakcji wymaga jeszcze uzgodnienia szeregu warunków przez obie strony, a także przeprowadzenia szczegółowych procedur związanych z ostatecznymi wycenami obu spółek”. – Dodatkowo zatwierdzenie transakcji będzie wymagać m.in. zgód korporacyjnych, np. rady nadzorczej, a także pozytywnej decyzji prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczącej warunków koncentracji – wyjaśnił.
Charakter rynkowy
Na pytanie, czy propozycja ARP jest dobra dla właściciela, Chludziński odparł, że w jego opinii „oferta Agencji jest bardzo korzystna, ma charakter rynkowy”. – Zależy nam na zakupie obu spółek, ale podchodzimy do tego projektu biznesowo. Dlatego nadal jesteśmy przygotowani na realizację alternatywnego scenariusza na wypadek, gdyby negocjacje nie zakończyły się sukcesem – zaznaczył menedżer.
Prezes Agencji przyznał, że istnieje alternatywny scenariusz, związany z aktywami Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. – Znajdują się tam niezagospodarowane hale, które można wykorzystać na potrzeby przemysłu stoczniowego. W oparciu o te aktywa planujemy uruchomienie stoczni technicznej, która po doinwestowaniu może świadczyć specjalistyczne usługi na rzecz sektora budowy statków w Polsce i za granicą – tłumaczył.