
– Tak zwana ustawa degradacyjna była dość długo przygotowywana; na żadnym etapie kancelaria prezydenta nie zgłaszała zastrzeżeń; z wcześniejszych wypowiedzi prezydenckich urzędników można było wnioskować, że zostanie ona podpisana – powiedział we wtorek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Prezydent Andrzej Duda w piątek ogłosił, że zdecydował o zawetowaniu tzw. ustawy degradacyjnej. Ustawa pozbawia stopni wojskowych członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i daje możliwość pozbawiania takich stopni osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą „sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu”.
Dworczyk, pytany w radiowej Trójce, kiedy prezydent Duda uprzedził premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że zamierza zawetować ustawę, odparł, że „wszyscy dowiedzieli się o tej decyzji w piątek”. – Nie wiem, czy wcześniej miała miejsce jakaś oddzielna rozmowa – dodał.
Na uwagę, że rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński mówił w niedzielę iż prezydent uprzedził o swojej decyzji premiera oraz szefa MON Mariusza Błaszczaka odparł: „Jeżeli tak mówi pan minister Łapiński, to pewnie tak było; ja tej wiedzy nie mam”.
.@michaldworczyk o ustawie degradacyjnej: wszyscy dowiedzieliśmy się o decyzji @AndrzejDuda w piątek. Nie wiem czy wcześniej miała miejsce jakaś oddzielna rozmowa @AndrzejDuda z @MorawieckiM
— Trójka Polskie Radio (@RadiowaTrojka) 3 kwietnia 2018
Weto prezydenta zaskoczeniem
Dworczyk stwierdził też, że prezydenckie weto było „bez wątpienia dla wszystkich pewnym zaskoczeniem”. – Z wcześniejszych wypowiedzi urzędników kancelarii pana prezydenta można było wnioskować, że ta ustawa zostanie podpisana, że co do kierunków ideowych nie ma tutaj żadnych wątpliwości, a same zapisy też nie budzą jakichś większych zastrzeżeń – powiedział Dworczyk. Dodał, że jednym z nich był Łapiński.
Ocenił ponadto, że tzw. ustawa degradacyjna była „dosyć długo” przygotowywana. Według niego, na żadnym z etapów prac „zastrzeżenia nie były formułowane”.
.@michaldworczyk o zawetowanej ustawie degradacyjnej: bez wątpienia dla wszystkich ta decyzja była pewnym zaskoczeniem. Dla mnie również. Ja pracowałem nad tą ustawą i uważam, że taka ustawa jest bardzo potrzebna
— Trójka Polskie Radio (@RadiowaTrojka) 3 kwietnia 2018
Zastrzeżenia wobec przepisów
Prezydent przedstawiając w piątek decyzję o zawetowaniu tzw. ustawy degradacyjnej podkreślił, że ma jednoznaczne poglądy na osoby budujące aparat opresji, ale jego sprzeciw budzi pozbawianie stopni wszystkich członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, w tym gen. Mirosława Hermaszewskiego, z mocy samego prawa. Stawia ich to – mówił – w gorszej sytuacji niż stalinowskich oprawców, którym przysługuje tryb odwoławczy.
Wyraził też zastrzeżenia wobec przepisów o odebraniu stopnia wojskowego osobom nieżyjącym. Chodzi o to, że w przypadku, jeśli nie ma rodziny lub instytucji, która przystąpiłaby do postępowania w sprawie odebrania stopnia wojskowego osobie nieżyjącej, nie jest zapewniona w inny sposób reprezentacja interesów takiej osoby.
.@michaldworczyk o zawetowanej ustawie degradacyjnej: ta ustawa była dosyć długo przygotowywana. Na poszczególnych etapach prac nad tym dokumentem, takie zastrzeżenia nie były formułowane
— Trójka Polskie Radio (@RadiowaTrojka) 3 kwietnia 2018