Skandal na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau. 19-letni obywatel Izraela oddał mocz na pomnik ofiar. Został zatrzymany i po przesłuchaniu oraz dobrowolnym poddaniu się karze został zwolniony.
Kilkanaście osób zostało zatrzymanych w piątek po południu po tym, jak rozebrali się i skuli łańcuchem przy bramie „Arbeit macht frei” w byłym...
zobacz więcej
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko poinformował, że z podejrzanym Zeevem K. uzgodniono karę grzywny w wysokości 250 stawek dziennych po 20 zł. Na jej poczet zajęto należące do niego 2 tys. zł.
– Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyraził skruchę, nie potrafił jednak wskazać motywów swojego zachowania – poinformował w komunikacie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko.
– Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy policji w Oświęcimiu – oświadczyła szefowa prokuratury rejonowej w Oświęcimiu, prokurator Grażyna Pniak.
Wcześniej policjanci przesłuchali 19-latka i w uzgodnieniu z prokuratorem postawiono mu zarzut. – Chłopak poddał się dobrowolnie karze i został przed 19 godziną zwolniony – wyjaśniła Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji. Nie podała szczegółów nt. kary.
Grzywna lub kara ograniczenia wolności
Artykuł 261 kodeksu karnego mówi, że „Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.
19-letni obywatel Izraela został zatrzymany w środę około godz. 13. po tym, jak – według świadków – „miał oddać mocz na schody” pomnika ofiar obozu, który znajduje się pomiędzy ruinami dwóch największych krematoriów w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau. Zdarzenie widziała przewodniczka Muzeum.
Zbulwersowany sytuacją, która wydarzyła się w byłym obozie, jest rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel. Podkreślił, że bardzo szybko i sprawnie zadziałała straż Muzeum. – Ujęła tego człowieka i przekazała go policjantom – relacjonował Bartyzel. Jak powiedział, nie przypomina on sobie dotychczas takiego zdarzenia, jak to z udziałem obywatela Izraela.
Na karę 1,5 roku więzienia skazał w środę Sąd Rejonowy w Oświęcimiu Adama B., oskarżonego o znieważenie miejsca pamięci - muzeum...
zobacz więcej
Skandaliczny incydent
Wiosną ubiegłego roku doszło natomiast do innego incydentu w Muzeum Auschwitz. 12 osób rozebrało się do naga i próbowało skuć ze sobą kajdankami przed historyczną bramą główną byłego niemieckiego obozu Auschwitz. Na wieńczącym ją napisie „Arbeit macht frei” zawiesili płachtę z wyrazem Love (miłość). Adam B. i Mikita V., którzy byli organizatorami incydentu, zabili też owcę. Akcja miała być protestem o wydźwięku antywojennym.
Uczestnicy zostali oskarżeni o znieważenie Miejsca Pamięci, a B. i V. także o zabicie zwierzęcia. Wyrok w oświęcimskim sądzie rejonowym zapadł 17 stycznia br. Sąd skazał Adama B. na 18 miesięcy więzienia, a Mikitę V. na 14 miesięcy za kratami. Pozostali muszą zapłacić grzywny w wysokości 10 tys. zł lub wykonać prace społeczne. Wszyscy muszą też zapłacić nawiązki na rzecz Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau. Część oskarżonych złożyła apelację.
Międzynarodowy Pomnik Ofiar Obozu został odsłonięty w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau 16 kwietnia 1967 roku. Upamiętnia co najmniej 1,1 mln osób, głównie Żydów, ale również Polaków, Romów i osób innej narodowości, których Niemcy zgładzili w obozie.