
Spotkanie ze znaną publicystką Ireną Lasotą na Uniwersytecie Warszawskim szczęśliwie dojdzie do skutku. Szczęśliwie, bo trzeba było wyjątkowych starań zakładowej Solidarności, uczelni i Niezależnego Zrzeszenia Studentów, by stało się to możliwe. Spotkanie nie będzie jednak miało charakteru wspólnej debaty z Adamem Michnikiem, jak to proponowała NSZZ „S”. Powód jest prosty: organizatorom nie spodobały się poglądy publicystki.
Irena Lasota zostanie wpuszczona na obchody Marca’68. Interweniowała uczelniana „Solidarność” i NZS. Publicystka w krótkim wywiadzie opowiedziała o...
zobacz więcej
O sprawie szczególnie głośno zrobiło się kilka dni temu, gdy na antenie TVP o trudnościach z organizacją debaty na warszawskiej Alma Mater poinformowała sama zainteresowana.
– Ja to odebrałam w sposób nieprzyjemny, to w końcu jest też moja Alma Mater. Kiedy zobaczyłam list reprezentanta rektora, mówiący, że nie można mnie dopuścić ze względu na charakter mojej działalności publicystycznej, to się złapałam za głowę i pomyślałam: no, to nie pójdę – powiedziała Irena Lasota w TVP Info.
Wkrótce potem wicedyrektor TVP1 Dawid Wildstein poinformował, że władze Uniwersytetu Warszawskiego zablokowały udział publicystki w debacie.
PILNE!
— Dawid Wildstein (@DawidWildstein) 2 marca 2018
Władze Uniwersytetu Warszawskiego zablokowały udział w debacie Irenie Lasocie, bohaterce Marca, bo Michnik się nie zgodził a UW nie podobają się poglądy Lasoty.
Ciekawe czy Michnik razem z UW zasugerował p. Lasocie, żeby wyjechała do Izraela.
Oto spadkobiercy marca 68.
Program obchodów #Marzec1968 na #UW opublikowany ca. miesiąc temu: https://t.co/zjvLTn0A1k Weźmie w nich udział p. Irena Lasota. Mam nadzieję, że to już mój ostatni wpis na ten temat, a informacje o rzekomym banowaniu p. Lasoty nie będą powielane. cc: @TBochwic i @WiktorSwietlik pic.twitter.com/VaTQardhqy
— AKorzekwa-Józefowicz (@anna_korzekwa) 3 marca 2018
Niezłe kłamstwa wypromowali pracownicy TVP nt. udziału p. Ireny Lasoty w uroczystościach rocznicowych Marca'68 na UW. Od miesiąca jest w programie spotkań.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) 3 marca 2018
Kłamstwo poszło w świat, powielone przez tysiące osób. Sprostowań nikt nie czyta.
Tak manipulują i szczują na siebie ludzi��
– Narracja dotycząca Marca ’68 została zdominowana przez środowisko, które Adam Michnik dobrze reprezentuje – powiedział w programie „O co chodzi”...
zobacz więcej
– Do organizacji debaty rektor uczelni wyznaczył dr. hab. Blażeja Brzostka z Instytutu Historycznego. To on zaproponował, żeby debatę poprowadził Adam Michnik. Przypisał mu więc specjalną rolę. Oprócz niego w spotkaniu mieli wziąć udział prof. Karol Modzelewski i prof. Włodzimierz Borodziej. Biorąc pod uwagę prezentowane przez nich poglądy uznaliśmy, że w tym składzie będzie to debata dotycząca jednej idei – mówi nam Ryszard Zieliński, przewodniczący KZ NSZZ „Solidarność” uniwersytetu.
– Po rozmowach dr Brzostek zgodził się wycofać Adama Michnika z roli prowadzącego spotkanie. Żeby poszerzyć paletę poglądów w debacie, zaproponowaliśmy Irenę Lasotę. Wtedy, mimo nalegań i argumentów, jakie przedstawiliśmy, usłyszeliśmy twarde „nie” – opowiada.
– Gdy przycisnęliśmy pana doktora Brzostka pytaniami, dowiedzieliśmy się, że „społeczność pomarcowa” nie życzy sobie Ireny Lasoty na wspólnej debacie – mówi Zieliński. Taką informację dostał od organizatora dr Julian Srebrny z Solidarności, który był czynnym uczestnikiem wydarzeń Marca ’68.
– Gdy przeczytałem o „społeczności pomarcowej”, która nie życzy sobie Ireny Lasoty, poczułem się dziwnie. W ten sposób dowiedziałem się, że ja czy mój brat do tej społeczności nie należymy – mówi Srebrny.
Odniósł się także do oskarżeń rzecznik UW kierowanych wobec Dawida Wildsteina. Wysłał jej e-maila o następującej treści: „Szanowna Pani Anno! Szkoda, że nie spróbowała Pani ze mną porozmawiać przed atakiem na red. Dawida Wildsteina. To Rektor Pałys powierzył w grudniu 2017 r. dr. hab. Błażejowi Brzostkowi organizację panelu na temat Marca ‘68. My, w imieniu NSZZ Solidarność uniwersytetu zaproponowaliśmy udział p. Ireny Lasoty. Niestety, w połowie stycznia 2018 dowiedzieliśmy się od dr. Brzostka, że środowiska pomarcowe wokół Adama Michnika nie zgadzają się na jej udział w panelu”.
Uniwersytet Warszawski nie zaprosił Ireny Lasoty na obchody 50 rocznicy Marca ’68. Podobno ze względu na ton jej obecnej publicystyki. Pół wieku...
zobacz więcej
Dr Brzostek tak widzi swoją rolę w zmianach dokonywanych w trakcie przygotowywania panelu: – Prowadziłem różne rozmowy nt. tej debaty, ja ją organizowałem; jak zwykle przy okazji takiego wydarzenia są różne konflikty z różnymi osobami, ale nie mogę o tym opowiadać. Za chwilę dojdzie do kolejnego szumu i będą odcinane smokowi kolejne głowy.
Organizator wydarzenia w rozmowie z portalem tvp.info odnosi się też do zarzutów o zablokowanie dyskusji Lasota – Michnik:
– Ja nie tyle odmówiłem zaproszenia Ireny Lasoty, co odmówiłem uczestnictwa w sporze o kształt tego panelu. Nie można tego sprowadzać do odmówienia uczestnictwa w nim Ireny Lasoty. (…) Moja rola polegała na tym, że mam dobrać osoby do rozmowy, a nie na tym, że różne środowiska będą wstawiać do panelu osoby, które powinny w nim wystąpić. To normalne, że dobiera się pewną grupę, a później pojawiają się pytania, dlaczego nie zaproszono tej, tamtej, owej osoby (…). To nie tak, że nie chciałem zaprosić pani Lasoty, tylko chciałem zaprosić przedstawicieli różnych pokoleń. Starałem się, żeby ten dobór był jak najbardziej inspirujący. Nie kierowałem się żadnymi politycznymi względami czy sympatiami – przekonuje Brzostek.
– Narracja dotycząca Marca ’68 została zdominowana przez środowisko, które Adam Michnik dobrze reprezentuje – powiedział w programie „O co chodzi”...
zobacz więcej
Pytany o zaplanowanie na początku organizacji wydarzenia wystąpienia Adama Michnika i brak zgody na debatę z Ireną Lasotą, odmawia komentarza. – Nie będę tego komentował, nie będę mówił o zaszłościach i osobach, które ostatecznie w panelu nie występują – mówi.
Przewodniczący Ryszard Zieliński przyznaje, że głównym powodem odmówienia Irenie Lasocie miejsca w debacie była jej publicystyka. Nigdy nie kryła krytycznego stosunku do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”. Zarzucała mu m.in. „totalitarną mentalność”. „Z nim nie można prowadzić dialogu, tylko wysłuchiwać” – mówiła w jednym z wywiadów. Jednak w marcu 1968 r. to właśnie ona sprzeciwiała się wyrzuceniu z uczelni m.in. Adama Michnika i represjonowaniu studentów. Za to sama została aresztowana.
„Przedstawiciel Rektora stanowczo odmówił”
Irena Lasota wydaje się być już sama zmęczona zamieszaniem wokół jej zaproszenia. Jednoznacznie sprzeciwia się jednak, by w tej sprawie interweniował na uniwersytecie minister Jarosław Gowin, co sugerował poseł Stanisław Pięta. Nie chce tego w imię niezależności uczelni, o którą wraz z dziesiątkami tysięcy innych studentów walczyła w Marcu ’68. Wskazuje jednak, że dzięki „samoregulującym się mechanizmom”, możliwym jedynie w systemie demokracji, będzie mogła uczestniczyć w spotkaniu zorganizowanym przez Solidarność i NZS.
Całą dyskusję zamyka krótkim oświadczeniem: „Dawid Wildstein nie kłamał, pisząc, że przedstawiciel Rektora, dr hab Błażej Brzostek, stanowczo odmówił zaproszenia mnie do debaty o Marcu 1968 organizowanej na UW 8 marca. W rezultacie NZS i »S« UW zorganizowały poza oficjalnymi uroczystościami spotkanie z uczestnikami wydarzeń marcowych o godz. 18. Jestem również zaproszona 7 marca na godz. 17 UW na debatę organizowaną przez NCK”.