
„Uważam, że ustawa o IPN była i jest potrzebna, natomiast w Senacie skrytykowałam jej timing, który według mnie nie był najszczęśliwszy” - powiedziała senator Anna Maria Anders w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy”.
Około 70 tys. biegaczy z 333 miast w Polsce oraz 8 miast za granicą ma wziąć udział w niedzielę w 6. edycji imprezy „Tropem Wilczym. Bieg Pamięci...
zobacz więcej
Córka gen. Władysława Andersa pytana, dlaczego pomimo wątpliwości głosowała za ustawą, odpowiedziała: „Głosowałam za, bo nie kwestionuję konieczności pojawienia się tego rodzaju przepisów w polskim porządku prawnym. Jest polską racją stanu korygować kłamstwa historyczne. My absolutnie potrzebujemy takich narzędzi. W tym sensie całkowicie zgadzam się z autorami ustawy”.
Na pytanie o to, kto w jej opinii „nie stanął na wysokości zadania” w kwestii ustawy o IPN, dodała: „Nie chcę wskazywać nikogo palcem, ponieważ nie uczestniczyłam w pracach legislacyjnych. Zresztą nie chodzi o to, żeby wskazywać jakichś winnych, bo to nie posuwa nas ani trochę do przodu”.