W lipcu 1998 r. varsavianista, opiekun zabytków Warszawy Janusz Sujecki, otrzymał od ówczesnego ambasadora Izraela w Polsce Yigala Antebiego dyplom w uznaniu zasług dla ochrony zabytków kultury żydowskiej w Polsce. Dziś znany badacz dziejów Warszawy dyplom ten zwraca. Powodem tego kroku jest „haniebny atak ze strony Państwa Izrael” na Polskę.
– Wiemy, że nie było polskich obozów śmierci, ale część Polaków zabijała Żydów w Polsce; może polskie społeczeństwo nie jest gotowe, żeby pogodzić...
zobacz więcej
„W związku z bezprecedensowym, haniebnym atakiem ze strony Państwa Izrael, skierowanym przeciwko Polsce, zwracam na Pani ręce dyplom uznania za zasługi dla ochrony zabytków kultury żydowskiej w Polsce, jaki otrzymałem w lipcu 1998 r. od ambasadora Izraela w Polsce z okazji jubileuszu 50. rocznicy utworzenia Państwa Izrael” – pisze w liście otwartym, opublikowanym przez portal niezależna.pl Janusz Sujecki.
Varavianista w swoim liście przyznaje, że miał nadzieję, że konflikt i „antypolska nagonka”, która wybuchła wokół nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, straci na sile, ale, jak zaznacza – „nic podobnego się nie stało”.
„Wręcz przeciwnie: w sytuacji, gdy w Izraelu trwa polakożercza histeria i Polakom przypisuje się współodpowiedzialność za Holokaust, izraelska dziennikarka Lahav Harkov 14 razy wpisuje na Twitterze frazę »polish death camps«, a w sieci na masową skalę rozsyłana jest grafika szkalująca Polskę, ambasada Izraela wydaje oświadczenie, w którym odnotowuje »falę ataków o podłożu antysemickim«, jaka rzekomo zaistniała w polskich mediach” – ubolewa Sujecki.
Wystąpienie Ambasador Izraela
Sujecki zwraca sią również do Ambasador Izraela w Polsce Anny Azari i krytykuje jej wystąpienie podczas 73. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau.
„Pani wystąpienie na terenie obozu Auschwitz uważam osobiście za skandaliczne. Teren byłego niemieckiego nazistowskiego obozu stał się miejscem kwestionowania prawa Polaków do obrony przed oszczerstwami, zamiast stać się miejscem przypomnienia o Niemcach, którzy byli faktycznymi sprawcami zbrodni dokonanej na Żydach i Polakach” – stwierdził.
Bezpośrednią przyczyną decyzji Sujeckiego jest masowość i powszechność antypolskich ataków, które maja miejsce w Izraelu.
„Zdecydowałem się na ten symboliczny protest ze względu na skalę i masowość antypolskich ataków w Izraelu. W tym przypadku nie można wytłumaczyć sobie, że był to odosobniony wybryk Yaira Lapida, więc do Izraela i społeczeństwa izraelskiego nie powinno się mieć pretensji. Polskę zaatakował premier Benjamin Netanjahu i prezydent Reuven Rivlin” – pisze varsavianista.