RAPORT

Pogarda

Nie będzie kary dla Misiewicza za nieplanowe wydatki w MON

Nie ma kary dla Bartłomieja Misiewicza (fot. Flickr/ppor. Robert Suchy/CO MON)
Nie ma kary dla Bartłomieja Misiewicza (fot. Flickr/ppor. Robert Suchy/CO MON)

Najnowsze

Popularne

Postępowanie zostało wszczęte z zawiadomienia NIK, która badała wykonanie budżetu MON za 2016 r. Zastrzeżenia dotyczyły ponad 650 tys. zł przeznaczonych w marcu ub.r. na działania promocyjne, a nieujętych w planie wydatków urzędu ministra obrony narodowej.

Nowe centrum dowodzenia NATO w Polsce? Zabiega o to szef MON

Polska gotowa gościć jedno z dwóch nowych centrów dowodzenia NATO.

zobacz więcej

Rzecznik dyscypliny finansów publicznych umorzyła postępowanie wobec b. szefa gabinetu politycznego i rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza, uznając, że nieplanowane wydatki promocyjne przed szczytem NATO były uzasadnione.

Według RMF FM decyzję podjęto, uznając, że czyn nie wywołał negatywnych skutków finansowych, zaciągnięcie zobowiązania było ściśle związane z organizacją wydarzenia najwyższej rangi - szczytu NATO w Warszawie. Ze względu na relatywnie krótki czas przygotowań procedura była dynamiczna, wymagając przy tym zaangażowania znacznych środków osobowych i pieniężnych.

„Dziękuję wszystkim, którzy nie dali się nabrać na kolejnego fake newsa mającego mnie dyskredytować” – napisał Misiewicz na Twitterze.

„Jeżeli nie ma siły wewnętrznej, to sojusze są tylko pustym słowem”

Pytany, co w tej sytuacji z sojuszami, Macierewicz odpowiedział, że choć to niezwykle ważna sprawa, to są one „jedynie konsekwencją siły...

zobacz więcej

Misiewicz został szefem gabinetu politycznego i rzecznikiem MON w 2015 r., w 2016 r. został także powołany do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. We wrześniu 2016 r. Misiewicz poprosił szefa MON Antoniego Macierewicza o zawieszenie w funkcjach w ministerstwie i zrezygnował z posady w PGZ. Sprawę badała prokuratura, która odmówiła śledztwa w listopadzie 2016 r.

  Rzecznikiem i szefem gabinetu politycznego MON został ponownie na początku grudnia 2016 r. Jego nazwisko zniknęło ze stron internetowych resortu na początku lutego br. Natomiast 10 kwietnia 2017 r. został pełnomocnikiem PGZ ds. komunikacji, dwa dni później umowa została rozwiązana za porozumieniem stron ze skutkiem natychmiastowym.

13 kwietnia komisja PiS oceniła, że Misiewicz nie ma kwalifikacji do pełnienia funkcji w administracji publicznej, spółkach skarbu państwa ani innych sferach życia publicznego. Jarosław Kaczyński zawiesił go w prawach członka partii. Po spotkaniu z komisją partyjną Misiewicz zrezygnował z członkostwa w PiS.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej