– Sędziowie Sądu Najwyższego nie chodzili z żadnymi świeczkami i ja też to mówię do pani minister Romaszewskiej – powiedziała I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf w Sejmie. Internauci szybko zwrócili uwagę na to, że prezes mija się z prawdą.
– Uważam, że nie ma co do tego wątpliwości, iż muszę dokończyć kadencję I prezesa Sądu Najwyższego – powiedziała we wtorek I prezes SN Małgorzata...
zobacz więcej
W trakcie manifestacji nazwanej Łańcuchem Światła, która się odbyła na początku tegorocznych wakacji, prezes Gersdorf została zauważona i sfotografowana na scenie ze świeczką, która miała być symbolem tych protestów. Sędzia występowała tam w towarzystwie polityków opozycyjnych.
Podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości pracującej nad prezydenckim projektem nowej ustawy o Sądzie Najwyższym Gersdorf wszystkiemu zaprzeczyła.
– Sędziowie SN nie chodzili z żadnymi świeczkami. I mówię to do pani minister Romaszewskiej. Już któryś raz pani powtarza taką tezę, że jestem politykiem. Nigdy nie byłam politykiem, nie mam swady politycznej. Ja bronię niezależności sądów i sądownictwa – przekonywała sędzia Gersdorf.
Zofia Romaszewska: "Sędzia powinien uważać nawet, co mówi prywatnie. Nie może wychodzić z żadnymi świeczkami na demonstracje, to są rzeczy niedopuszczalne."
— TRUST AND CONTROL (@TRUSTandCONTROL) 10 listopada 2017
Czyli THE END SSN Małgorzaty Gersdorf... pic.twitter.com/MclMkd0ymu