Prezes Prawa i Sprawiedliwości odsłania kulisy jednego z największych sukcesów rządu. – Program 500 Plus powstał w Krakowie, podczas pewnej kolacji. Chyba prof. Rybiński wysunął taki pomysł: 1000 zł na jedno dziecko. Obliczyłem to sobie w pamięci, bo nieźle liczę w pamięci, że to jest kompletnie nierealne. I pomyślałem, że trzeba znaleźć jakąś inną formułę, ale trzeba to zrobić. I wyszło, że 500 zł na drugie dziecko i kolejne jest realne, o ile będziemy odpowiednio energicznie działać w tych kwestiach, których symbolem jest VAT – stwierdził Jarosław Kaczyński, przyznając w „Gościu Wiadomości”, że jest „współautorem” programu 500 Plus. Jarosław Kaczyński pytany przez Danutę Holecką, czy prawdą jest, że to on wymyślił program 500 Plus, przyznał, że owszem. Jednocześnie zaznaczył, że właściwie to doprecyzował pomysł, który narodził się w czasie „pewnej kolacji w Krakowie”. <br><br> – Chyba prof. Rybiński wysunął taki pomysł: 1000 zł na jedno dziecko. Obliczyłem to sobie w pamięci, bo nieźle liczę w pamięci, że to jest kompletnie nierealne. I pomyślałem, że trzeba znaleźć jakąś inną formułę, ale trzeba to zrobić. I wyszło, że 500 zł na drugie dziecko i każde kolejne jest realne, o ile będziemy odpowiednio energicznie działać w tych kwestiach, których symbolem jest VAT – stwierdził z uśmiechem Kaczyński. <br /><br /><b>Walka z „niewolą kredytową”</b><br /><br /> Prezes zapowiedział także, że najważniejszym zadaniem rządu w najbliższych latach będzie realizacja programu Mieszkanie Plus oraz programów gospodarczych i wszystkich odnoszących się do finansów publicznych. <br><br> – Z czasem największym osiągnięciem będzie program Mieszkanie Plus. To będzie prawdziwy przełom, jeśli chodzi o życie Polaków. Mieszkanie powinno być wtedy dostępne za cenę przystępną dla bardzo przeciętnej kieszeni, a po iluś tam latach będzie można je mieć na własność – wyjaśniał Kaczyński.<br /><br /> Według niego mieszkania w ramach programu Mieszkanie Plus mają być „potężną propozycją dla tych, którzy chcieliby wrócić z Zachodu i tych, którzy nie chcą być w niewoli kredytowej”. <br><br> – To prawdziwa niewola, a my chcemy ich zwolnić z tej niewoli – dodał prezes. – Jeśli chodzi o sferę społeczną, to bym się przede wszystkim skoncentrował na tych, którzy jak dotąd skorzystali, ale niewiele, czyli emerytów i matki samotnie wychowujące dzieci, mające niewielki dochód, ale niemogące uzyskać większej sumy na dziecko – dodał. <br /><br /> Szef PiS podkreślił, że aby to uzyskać, rząd musi „prowadzić politykę odpowiedzialną, skrzętną, ofensywną, ale jednocześnie przewidywalną”. – To znaczy nie możemy uruchomić spirali różnego rodzaju roszczeń, bo to nam wtedy nie pomoże. Wtedy po prostu nie uzyskamy tego, co jest najbardziej potrzebne, tzn. tego, co jest najbardziej sprawiedliwe – wyjaśniał.