– Jesteśmy gotowi gościć u siebie nowe centrum dowodzenia NATO – powiedział w Brukseli minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Potwierdził jednocześnie, że polska misja w Afganistanie zostanie wzmocniona.
– Rozlokowanie wojsk NATO, w tym amerykańskich, we wschodniej części terytorium Sojuszu, nie łamie porozumień z Rosją – oznajmił w czwartek...
zobacz więcej
Nowa struktura dowodzenia, która jest reakcją NATO na nowe zagrożenia, w tym zagrożenia ze strony Rosji, przewiduje stworzenie dwóch nowych centrów dowodzenia.
Pierwsze z nich, obejmujące rejon Północnego Atlantyku, ma poprawić zdolności komunikacyjne i chronić szlaki morskie pomiędzy Europą a Ameryką. Drugie ma zostać usytuowane w Europie i usprawniać możliwości logistyczne Sojuszu, a zwłaszcza przemieszczanie sprzętu oraz wojska po Starym Kontynencie.
Decyzje co do konkretnej lokalizacji nowych centrów dowodzenia i ich liczebności mają zapaść na spotkaniu ministrów obrony Sojuszu w lutym 2018 roku.
Przedstawiciel administracji Sojuszu powiedział NATO, że wciąż nie jest przesądzone, jaki będzie ich ostateczny charakter. Jego zdaniem w kwestii tej rozważane są dwie możliwości: utworzenie całkowicie nowych ośrodków lub rozszerzenie funkcji ośrodków, które już istnieją.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz powiedział na konferencji prasowej, że Polska czuje się „szczególnie usatysfakcjonowana” kształtem proponowanych reform, a gdyby doszło do stworzenia nowego centrum w Europie, to jego zdaniem „z militarnego punktu widzenia Polska jest najwłaściwszym miejscem do jego usytuowania”.
– Powiedzieliśmy jasno, że oddajemy do dyspozycji nasze możliwości – oświadczył.
– Chodzi o postawienie bariery ogniowej, przez którą wojska naszego przeciwnika się nie przebiją. Tak, żebyśmy w ciągu 10 lat mogli sami się...
zobacz więcej
Centrum dowodzenia NATO może wzmocnić bezpieczeństwo Polski
Zaznaczył przy tym, że ewentualne usytuowanie centrum w Polsce nie byłoby jedynie wyróżnieniem, ale wiązałoby się również z ogromnym wysiłkiem, jaki Polska musiałby ponieść. Jego zdaniem nie bez znaczenia pozostaje „zakorzenienie” sił NATO na terytorium Polski, które czyni kraj bardziej bezpiecznym. Poza Polską nowe centrum dowodzenia chciałyby gościć u siebie też inne kraje, m.in. Niemcy.
Macierewicz poinformował ponadto, że Polska wzmocni swoje siły w Afganistanie. Przypomniał przy tym, że obecna misja NATO, w tym polska, nie ma charakteru bojowego.
– To są wojska, które wspierają instytucje cywilne i wojskowe. Trenują, chronią, ale same w działaniach bojowych nie biorą udziału – zastrzegł.
W odróżnieniu od poprzednich misji obecna misja Sojuszu „Resolute Support” ma przede wszystkim szkoleniowy charakter i służy wzmocnieniu rządowych sił bezpieczeństwa oraz tworzeniu struktur obronnych Afganistanu. Polskie oddziały wojskowe uczestniczą w niej od początku, czyli od 2015 roku.
Podsumowując rozmowy na temat reformy struktury dowodzenia Sojuszu i adaptacji NATO do nowych warunków, w tym działań na flance wschodniej, Macierewicz powiedział, że Polska z satysfakcją obserwuje, w jakim stopniu od czasu Szczytu Warszawskiego w lipcu 2016 r. nastąpiła – jak to określił – „niezwykła, historyczna i głęboka zmiana w NATO”. Zwracał uwagę na to, „jak głęboko zaszły procesy zrozumienia negatywnych konsekwencji agresji rosyjskiej i konieczności zaadaptowania struktur NATO, które w latach 90. zostały de facto rozmontowane, do nowej sytuacji”.