Manifestanci zebrali się na głównych placach największych miast regionu. Około 40 tys. mieszkańców Katalonii wzięło udział w piątek wieczorem w wiecach poparcia dla osadzonych w więzieniach 8 ministrów gabinetu Carlesa Puigdemonta. Manifestanci zebrali się na głównych placach największych miast regionu apelując do madryckich władz o uwolnienie katalońskich polityków. Największa manifestacja odbyła się w Barcelonie, gdzie pod ratuszem katalońskiej stolicy zgromadziło się ponad 8 tys. osób. Wiele z nich przybyło na wiec z flagami oraz transparentami z napisem „Wolność!”. <br><br> Protesty przeciwko aresztowaniu członków rządu Puigdemonta zorganizowano też w centrum Tarragony oraz w Reus. W każdym z tych katalońskich miast późnym wieczorem manifestowało po 5000 osób. <br><br> Podobna liczba protestujących przeciwko aresztowaniu członków rządu Puigdemonta zebrała się na głównym placu w Lleidzie. Uczestnicy wiecu skandowali: “Znamy to już z czasów Franco!”, „My się nie boimy!” i „Puigdemont na prezydenta!” <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej | </span><span>Polub nas</span></div><iframe src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546" height="27" scrolling="no" frameborder="0" allowTransparency="true" ></iframe></div><b>„Uwolnić więźniów politycznych!” </b> <br><br> W Gironie, rodzinnym mieście Puigdemonta, na ulice w ramach solidarności z osadzonymi członkami rządu Katalonii wyszło około 4 tys. osób. Podobna liczba manifestantów pojawiła się z plakatami z hasłem „Uwolnić więźniów politycznych!” w pobliskim mieście Figueres. <br><br> Z kolei w Sabadell, gdzie na wiecu poparcia dla rządu Carlesa Puigdemonta pojawiło się 4,5 tys. osób, apelowano do władz w Madrycie o uwolnienie członków katalońskiego gabinetu i akceptację wyniku referendum niepodległościowego z 1 października, w którym wygrali zwolennicy secesji. <br><br> „Uznajcie wyniki plebiscytu!”, „uznajcie, że jedynym prawowitym rządem Katalonii jest gabinet Puigdemonta!”, skandował podczas wiecu burmistrz miasta Sabadell Maties Serracant. <br><br> <b>Aresztowania członków katalońskiego rządu</b> <br><br> Piątkowe protesty w Katalonii są kontynuacją zapoczątkowanych w czwartek wieczorem manifestacji przeciwko aresztowaniu członków gabinetu Puigdemonta przebywających na terenie Hiszpanii. W ciągu dnia, w piątek, na katalońskich drogach oraz trasach kolejowych protestujący zorganizowali kilkadziesiąt blokad. <br><br> Po czwartkowym osadzeniu, w dwóch madryckich więzieniach, dziewięciu członków rządu Katalonii, z których jeden został zwolniony za kaucją, w piątek wieczorem sąd w Madrycie (Audiencia Nacional) wydał Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) zdymisjonowanego przez władze centralne w Madrycie premiera Puigdemonta i czworga członków jego rządu, którzy przebywają z nim w Belgii. <br><br> Całej piątce w ENA zarzuca się m.in. „rebelię, działalność wywrotową, sprzeniewierzenie środków publicznych i nieposłuszeństwo wobec władz” centralnych w Madrycie.