Urządzenia mają wznosić się na wysokość 20 km. Chiny testują drony zwiadowcze latające na wysokości ponad 20 km. Hongkoński dziennik „South China Morning Post” wskazuje, że Pekin przyłącza się do wyścigu po dominację w warstwach atmosfery zbyt wysokich dla samolotów i zbyt niskich dla satelitów. Wyższe warstwy atmosfery od dawna uznawano za obiecujące dla działań dronów zwiadowczych, ale operacje te uniemożliwiały panujące tam trudne warunki. Rzadkie powietrze utrudnia wytworzenie odpowiednio dużej siły nośnej, zaś skrajnie niskie temperatury stawiają wysokie wymagania przed komponentami elektronicznymi. <br><br> <b>Próbne loty</b> <br><br> W ubiegłym miesiącu jednostka badawcza w Mongolii Wewnętrznej na północy Chin przeprowadziła z powodzeniem próbne loty dwóch dronów na wysokości 25 km, a więc wyżej niż amerykańskie urządzenia Northrop Grumman RQ-4 Global Hawk, ograniczone do wysokości 19 km. <br><br> Chińskie urządzenia ważą tyle, co piłka futbolowa i mieszczą się w pudełku po butach. Dysponują czujnikami mapującymi teren i detektorami elektromagnetycznymi zdolnymi wykryć obecność i działania wojska. <br><br> Celem naukowców jest budowa urządzenia, które mogłoby tygodniami, miesiącami, a nawet latami obserwować rozległe połacie terenu. Zastosowane w tym celu drony mogłyby kosztować zaledwie ułamek tego, co satelity o zbliżonych możliwościach.<b>Zrezygnowali z kamer</b> <br><br> Testowane przez Chińczyków drony nie są wyposażone w kamery, gdyż nadajniki i anteny potrzebne do przesyłania obrazu na tak duże odległości byłyby zbyt ciężkie dla dronów operujących na tak dużych wysokościach – wyjaśnił główny naukowiec pracujący przy projekcie, Yang Yanchu. <br><br> Każdy z dwóch dronów został wystrzelony za pomocą impulsu elektromagnetycznego, który przyspieszył je od zera do 100 km/h na odcinku długości ramienia. – Wystrzelił je jak pocisk – powiedział Yang, członek Akademii Optoelektroniki przy Chińskiej Akademii Nauk w Pekinie. <br><br> W odróżnieniu od wojskowych samolotów bezzałogowych operujących na niższych wysokościach drony, nad którymi pracuje zespół Yanga, mają kosztować zaledwie równowartość kilkuset złotych. – Celem naszych badań jest wystrzeliwanie setek takich dronów za jednym razem, jak uwalnianie roju pszczół albo mrówek – tłumaczył naukowiec. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej | </span><span>Polub nas</span></div><iframe src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546" height="27" scrolling="no" frameborder="0" allowTransparency="true" ></iframe></div> Na zakończonym niedawno XIX zjeździe Komunistycznej Partii Chin prezydent Xi Jinping zapowiedział modernizację chińskich sił zbrojnych, które do 2050 roku mają się stać „armią światowej klasy”. Podkreślił absolutną władzę rządzącej partii nad wojskiem.