Zeznania dziennikarzy przed komisją śledczą ds. Amber Gold. Pytany o ochronę Marcina P. w Gdańsku, Michał Majewski stwierdza, że być może obecność Michała Tuska wpłynęła na opieszałość działań WSI. Podczas przesłuchania Sylwester Latkowski mówił, że prowadzenie dochodzenia w taki sposób, jak miało to miejsce w przypadku Amber Gold, oznaczało albo nieudolność służb, albo ich celowe działanie, by sprawy nie wyjaśnić. Były naczelny „Wprost” porównał też układy trójmiejskie do małej Sycylii. <br/><br/> – Miałem wrażenie, że mamy do czynienia z figurantami – tak o małżeństwie P. mówił kolejny świadek, Michał Majewski. Jak stwierdził, niezrozumiałym było dla niego, że człowiek prowadzący wielki biznes nie chce publicznie pokazywać twarzy. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej | </span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Spółka Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W 2011 r. firma zainwestowała też w linie lotnicze – linie OLT Express, które funkcjonowały przez kilka miesięcy 2012 r. 13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.