
– Polska zawsze może liczyć na Węgry, jeżeli kiedykolwiek zostanie poddana jakiejś próbie oskarżenia w Unii Europejskiej lub pozostałych organizacjach – zapewniał w „Minęła 20”, Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych Węgier. – Takie kwestie jak reforma sądów, to wasza sprawa. Liczy się interes narodowy, o który trzeba walczyć do końca – podkreślił szef węgierskiej dyplomacji.
Prasa węgierska obszernie relacjonuje poniedziałkową wizytę premier Beaty Szydło na Węgrzech. Wśród najważniejszych tematów tytuły wymieniają...
zobacz więcej
Od początku 2016 r., Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę praworządności. W połowie lipca ostrzegała, że jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu, dopuszczającego sankcje, jako karę za planowane w naszym kraju zmiany w sądownictwie.
Później jednak prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z czterech kwestionowanych przez Brukselę ustaw. Nie zmieniło to nastawienia KE, która cały czas podkreśla, że w Polsce istnieje systemowe zagrożenie dla praworządności.
Wiceszef KE Frans Timmermans podtrzymuje swoje zapowiedzi, że jeżeli nie zostanie wypracowane rozwiązanie dotyczącego praworządności w Polsce, Unia Europejska E użyje narzędzi, jakie ma do dyspozycji w tej sprawie.
Polak-Węgier dwa bratanki
Péter Szijjártó pytany o to, jakie będzie stanowisko Węgier, gdyby Timmermans zrealizował swoje groźby, zapewniał o solidarności z naszym krajem. – Polska zawsze może liczyć na Węgry, jeżeli kiedykolwiek zostanie poddana jakiejś próbie oskarżenia w Unii Europejskiej lub pozostałych organizacjach – mówił minister spraw zagranicznych Węgier.