
Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła w pierwszym czytaniu prezydencką ustawę o reintegracji Donbasu, która uznaje m.in. Rosję za państwo agresora. Był to drugi dzień debaty nad tym dokumentem, której towarzyszyły przepychanki przed trybuną parlamentarną.
Na okupowanym przez Rosję Krymie znajduje się 48 więźniów politycznych. Połowa z nich to krymscy Tatarzy. Poinformował o tym w ukraińskiej Radzie...
zobacz więcej
Przewodniczący parlamentu Andrij Parubij oświadczył przed głosowaniem, że z tekstu ustawy wyłączono sporny zapis o priorytetowej roli porozumień mińskich w rozwiązaniu konfliktu z separatystami w Donbasie. Zdaniem niektórych ugrupowań parlamentarnych Ukraina nie może uznać tych porozumień za zobowiązanie prawne, gdyż podpisali się pod nimi przedstawiciele nieuznawanych przez Kijów władz separatystów.
Ostatecznie prezydencki projekt poparło w głosowaniu 233 posłów w 450-osobowym parlamencie. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się drugie i ostateczne czytanie ustawy.
Ustawa o reintegracji Donbasu uznaje Rosję za agresora i mówi, że Ukraina nie odpowiada za działania Kremla na terytoriach okupowanych.
„Tymczasowa okupacja przez Federację Rosyjską terytoriów w obwodzie donieckim i ługańskim (...) jest nielegalna i nie daje Federacji Rosyjskiej żadnych praw terytorialnych. (...) Działalność sił zbrojnych i innych formacji wojskowych Federacji Rosyjskiej oraz administracji Federacji Rosyjskiej (...) jest nielegalna, a jakikolwiek wydany w związku z tą działalnością akt nie powoduje następstw prawnych” – czytamy w ustawie.