
„Największe szkody Polsce przyniósł Potop. Czyż nie należy żądać reparacji od Szwedów (Finów zresztą też)? Tylko najpierw zawiadomcie Sztokholm!” – napisał w sobotę na Twitterze poseł PO, Rafał Trzaskowski. Internauci wytknęli politykowi nieznajomość historii. O reperacjach mówił już bowiem pokój ze Szwedami zawarty w Oliwie… w 1660 roku.
Europejska Partia Ludowa (EPP) może opowiedzieć się za sankcjami dla Polski – uważa wiceprzewodniczący tej partii Rafał Trzaskowski z Platformy...
zobacz więcej
Biuro Analiz Sejmowych przygotowuje informację, dotyczącą możliwości domagania się przez Polskę od Niemiec odszkodowań za straty wojenne - poinformował o tym w sobotę wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński. – To Polacy ponieśli największą ofiarę z wszystkich uczestników drugiej wojny światowej – przypomniał polityk PiS w radiowej Trójce.
Z kolei rzecznik rządu Rafał Bochenek oświadczył wcześniej, że na razie nie ma oficjalnego stanowiska polskiego rządu w sprawie ewentualnych reparacji za drugą wojnę światową.
Reparacje stały się natomiast tematem internetowej uszczypliwości byłego wiceszefa MSZ w rządzie Ewy Kopacz, Rafała Trzaskowskiego. Poseł PO zasugerował na Twitterze, że Polska powinna ubiegać się o reparacje od Szwecji za najazd na Rzeczpospolitą z połowy XVII wieku.
Odniesienia historyczne okazały się grząskim gruntem. Internauci od razu zaczęli wytykać posłowi brak znajomości historii.Największe szkody PL przyniósł Potop. Czyż nie należy żądać reparacji od Szwedów (Finów zresztą też)? Tylko najpierw zawiadomcie Sztokholm!
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 2 września 2017
Proponowali także, aby zapoznał się z treścią traktatu pokojowego z 1660 roku. Na terenie Opactwa Cystersów w Oliwie podpisano dokument kończący pięcioletnią wojnę ze Szwecją.Polecam Panu Posłowi lekturę traktatu pokojowego z 1660 r. (tekst po łacinie). Zanim zacznie Pan negocjować kolejny traktat w tej sprawie. pic.twitter.com/ZBvPtyhbEc
— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 3 września 2017
Postanowienia traktatu w Oliwie nie przyniosły żadnych rewolucyjnych zmian na mapie Europy. Rzeczpospolita w zasadzie wróciła do granic sprzed wojny ze Szwecją. Polska zrezygnowała z większej części Inflant wraz z Rygą, uznała suwerenność Prus Książęcych, a król Jan II Kazimierz Waza zrzekł się pretensji do tronu szwedzkiego w imieniu swoim i swych następców. Zachował jednak dożywotnio tytuł króla Szwecji.Warunki "pokoju oliwskiego" są w dalszym ciągu ogólnodostępne - zawsze można sobie było poczytać przed blamażem https://t.co/zWlV76IE1n
— Leszek Ch (@LeszeCh) 3 września 2017