– Nie rozumiem takiego podejścia polityka, który jest opłacany przez polskie państwo i polskich podatników – powiedział w „Minęła dwudziesta” Wojciech Skurkiewicz z PiS. – Dobre pytanie na rzecz, którego narodu działa PO – powiedział Paweł Grabowski z Kukiz’15.
W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Zeit Online” wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka stwierdził, że Unia Europejska powinna podjąć jednoznaczne stanowisko względem Polski w związku z planowaną reformą sądownictwa. „Jeśli reformy zostaną wdrożone, to będą konsekwencje” – mówił. Zdaniem posła PO, w tej sprawie Polsce należy zagrozić nawet sankcjami.
Wojciech Skurkiewicz z PiS przyznał, że wywiad Borysa Budki czytał z zażenowaniem. To, jak podkreślił, nie jest komunikowanie z Polonią, bo Polonia mówi dobrze w języku polskim i śledzi polskie media. – To jest kreowanie wizerunku Polski poza granicami kraju – stwierdził.
– Borys Budka wskazywał jednoznacznie, że w Polsce źle się dzieje i powinna odbyć się interwencja Brukseli. Nie rozumiem takiego podejścia polityka, który jest opłacany przez polskie państwo i polskich podatników – powiedział Skurkiewicz.
Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej przekonywała, że jej partia nigdy nie mówiła o sankach dla Polski. – Mówiliśmy, że jeśli na Polskę zostaną nałożone sankcje, to tak naprawdę za grzechy rządu zapłacą zwykli obywatele. I to jest ostatni rzecz, jakiej byśmy chcieli dla nas – zapewniła.