Wprowadzenie nowego systemu regionalnego ostrzegania zapowiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Dodał, że będzie on bazował na wykorzystaniu m.in. mediów elektronicznych. Rozwiązania te znajdą się w ustawie o ochronie ludności i obronie cywilnej, którą przygotowuje MSWiA.
Połamane i powyrywane drzewa, zablokowane drogi i tory, pozrywane linie energetyczne – to krajobraz po burzach, które przeszły przez Polskę w nocy...
zobacz więcej
– Przygotowaliśmy nową ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. Tam też wprowadzamy nowy system, rozwijamy ten system regionalnego ostrzegania. Chodzi o to, żeby przede wszystkim była łączność. A więc trzeba ten system zbudować, wykorzystując media elektroniczne, wykorzystując telefonię komórkową – powiedział w radiowej Jedynce Mariusz Błaszczak.
Chodzi o projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej autorstwa MSWiA z końca 2016 r. Zgodnie z nim wojewodowie zostaną zobowiązani do zmodernizowania systemu informowania, ostrzegania i alarmowania ludności o zagrożeniach, którego podstawowym elementem będą syreny alarmowe.
– Jest to wiarygodna, szybka informacja – tak o Regionalnym Systemie Ostrzegania mówił na antenie Wojciech Radecki, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych...
zobacz więcej
Komunikaty w sieci i telewizji
W myśl projektu nowej ustawy system alarmowania ma się opierać także na informacjach radiowych, graficznych i tekstowych w trakcie emisji programów telewizyjnych oraz w internecie. Kolejnym elementem systemu mają być krótkie wiadomości tekstowe lub wiadomości poczty głosowej, przesyłane za pomocą telefonii komórkowej abonentom znajdującym się w zagrożonym rejonie.
Nowe przepisy, nad którymi od kilku miesięcy trwają prace, mają uporządkować i ujednolicić wszystkie regulacje prawne w zakresie ochrony ludności i obrony cywilnej.
Od 10 sierpnia strażacy w całej Polsce interweniowali 21,3 tys. razy przy usuwaniu skutków burz. W wyniku nawałnic zginęło sześć osób, a 52 zostały ranne, w tym 13 strażaków. W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków, z czego 2,8 tys. to budynki mieszkalne.