
– Najpierw musiałam otrząsnąć się z tego dramatu, który wydawał mi się złym snem. Tuż przed startem felerny upadek i roztrzaskana stopa. Czułam się, jakbym zawiodła drużynę, która mnie wspierała – mówi Maja Włoszczowska, kolarka górska. Już w niedzielę w portalu tvp.info rozmowa o tym, jak sportsmenka przygotowuje się do startów, jak poradziła sobie z kontuzją i jakie ma plany.
.