Jarosław Kaczyński powiedział, że proponowane zmiany w sądownictwie nie są zamachem na niezawisłość sędziów, ale na ich korporacyjne interesy. W rozmowie z TVP Info prezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się w ten sposób do trwającego w Katowicach Kongresu Prawników Polskich.
– W Polsce jest wielu uczciwych sędziów, ale system jest niesprawny, zbyt długo trzeba czekać na wyroki – powiedział Ryszard Czarnecki (PiS) w...
zobacz więcej
W przyszłym tygodniu Sejm ma się zająć projektem noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych autorstwa posłów PiS, który zmienia m.in. model powoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych „w kierunku zwiększenia wpływu Ministra Sprawiedliwości na obsadę stanowisk”. W ciągu pół roku od tego czasu minister mógłby odwołać każdego prezesa sądu w Polsce, bez podania przyczyn.
Niewykluczone, że także w przyszłym tygodniu sejmowa komisja sprawiedliwości będzie kontynuowała prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, przewidującym m.in. wygaszenie kadencji 15 obecnych sędziowskich członków Rady; ich następców wybrałby Sejm.
Obudowa państwa prawa powinna się opierać na odbudowie autorytetu Trybunału Konstytucyjnego – powiedziała pierwsza prezes Sądu Najwyższego...
zobacz więcej
Kaczyński odniósł się również do wydarzeń podczas odbywającego się w sobotę w Katowicach Kongresu Prawników Polskich. Gdy minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera odczytywał fragment wystosowanego do uczestników kongresu listu prezydenta Andrzeja Dudy, mówiący o tym, że z gwarancją niezawisłości sędziowskiej ściśle łączy się nakaz apolityczności, część uczestników kongresu przerywała mu, bucząc i skandując „konstytucja!”. Część zgromadzonych unosiła w górę książeczki z tekstem ustawy zasadniczej.
Z kolei – gdy przemawiał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł – który powiedział m.in., że środowisko sędziów nie oczyściło się samo i potrzebne są zmiany, większość sędziów opuściła salę.
– To ma po pierwsze wymiar kulturowy. Sędziowie powinni być elitą także w tym sensie. Nie są i to jest bardzo smutne. Po drugie, to ma wymiar także taki bardzo prosty: obrony interesów korporacji. Te interesy są dzisiaj jakoś tam zagrożone. My nie chcemy korporacyjnego sądownictwa, nie chcemy w ogóle korporacyjnej konstrukcji struktury życia publicznego. I stąd ta niechęć, ta złość i to poczucie zagrożenia – powiedział prezes PiS.
– Jako socjolog jestem głęboko przekonana, że mówienie o sądach jako „gigantycznym skandalu” to nadużycie – stwierdziła Barbara...
zobacz więcej
„Żaden uczciwy sędzia nie jest zagrożony”
Kaczyński podkreślił, że „żaden uczciwy sędzia nie jest w najmniejszym nawet stopniu zagrożony”, z kolei tworzona jest sytuacja, w której „sędziowie są swego rodzaju kastą mająca w ręku ogromną władzę - losy ludzi w różnych wymiarach”.
– Tutaj zwykle jest tak, że przeciętni ludzie sądy kojarzą z wymiarem kary, z prawem karnym, z sądownictwem karnym. Ale przecież sądy zajmują się kwestiami cywilnoprawnymi, rodzinnymi, administracyjnymi i naprawdę bardzo często jest tak, że ludzie są przez sądy krzywdzeni. I stąd to ogromne poparcie dla zmian w sądownictwie i ogromne poparcie dla takiego zabiegu, który ma przywrócić sądownictwo państwu, bo ono jest jakby poza państwem. I jednocześnie przywrócić w ten sposób pośrednio, przy oczywiście pełnym zachowaniu niezawisłości sędziowskiej, oddziaływanie mechanizmu demokratycznego - tego wyborczego mechanizmu, także na sądy – powiedział Kaczyński.
Dodał, że dziś mamy sytuację, w której „to oddziaływanie jest, łagodnie mówiąc, bardzo, ale to bardzo ograniczone, a demokracja jest czymś, co powinna dotyczyć wszystkiego”.
– Suweren, jakim jest naród, zgodnie zresztą z brzmieniem naszej konstytucji, jest suwerenem wobec całego zakresu władzy państwowej, więc także władzy sądowniczej – podkreślił.