– Jeżeli ktoś celowo będzie unikał stawienia się przed komisją, to będzie za to ukarany. Komisja ma możliwość nakładania kar finansowych. To 10 tysięcy złotych, a może i więcej – powiedział „Gość Wiadomości” Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, szef komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.
Patryk Jaki wiceminister sprawiedliwości, powołany na szefa komisji weryfikacyjnej, która ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji nieruchomości, powiedział w „Gościu Wiadomości”, że jego główny cel to „rozliczyć złodziejską reprywatyzację”. – Całą tę mafię – dodał.
„Polskie państwo było bezradne”
– Musimy mieć świadomość, że do Warszawy któregoś dnia przyjechała zorganizowana grupa przestępcza, która rozkradła nieruchomości warte miliardy złotych, powyrzucały biednych ludzi do piwnic i na ulicę. A polskie państwo było całkowicie bezradne. Chowano wszystkie sprawy pod dywan. Nie tylko polskie państwo zostało upokorzone, ale wręcz ta grupa przestępcza wytarła swoje brudny buty o polskie godło – powiedział Jaki. Wiceminister podkreślić, że to jest walka o wszystko. – To walka, by polskie państwo podnieść z kolan – dodał.
W sprawie tzw. dzikiej reprywatyzacji w stolicy na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu zatrzymano osiem osób - m.in. adwokatów i...
zobacz więcej
Prezydent Warszawy przed komisją?
Wiceminister wyraził nadzieję, że przed komisją stawi się prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jaki przypomniał, że proceder urósł pod skrzydłami prezydent Warszawy. – Chciałbym, aby Hanna Gronkiewicz-Waltz podzieliła się z komisją swoją wiedzą, która jest wiedzą publiczną i zdobyła ją jako urzędnik publiczny – mówił wiceminister Jaki.
Nie wiadomo jednak czy prezydent Warszawy stawi się przed komisją. Wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz krytycznie oceniła powstanie komisji i zapowiedziała, że się przed nią nie stawi, bo, jej zdaniem, jest ciałem niekonstytucyjnym.