RAPORT

Pogarda

Szokowały, przerażały, budziły obawy. Porwania dzieci z pierwszych stron gazet

Natascha Kampusch, Madeleine McCann, Elizabeth Smart (fot.  Johannes Simon/Getty Images/PAP/EPA/Reuters/George Frey)
Natascha Kampusch, Madeleine McCann, Elizabeth Smart (fot. Johannes Simon/Getty Images/PAP/EPA/Reuters/George Frey)

Najnowsze

Popularne

Sprawy zaginięć, szczególnie te dotyczące dzieci zawsze wzbudzają duże emocje. Niektóre trafiają na pierwsze strony gazet. O Nataschy Kampusch, Madeleine McCann czy Elżbiecie Fritzl słyszał niemal cały świat. Oto najsłynniejsze z nich.

Dziś miałaby 14 lat. Mija dziesięć lat od zaginięcia Madeleine

Początkowo śledztwo prowadziło 30 detektywów. Teraz ta liczba zmniejszyła się do czterech. Po dziesięciu latach policja nadal szuka Madeleine...

zobacz więcej

„Dziesięć lat – nie ma prostego sposobu, żeby to powiedzieć, żeby opisać, żeby zaakceptować. Pamiętam, że gdy tylko Madeleine zaginęła, nawet nie starałam się o tym myśleć w perspektywie lat. Shawn Hornbeck porwany i ukrywany przez ponad cztery lata, Natascha Kampusch – ponad osiem lat. Nie chciałam o tym myśleć. I oto jesteśmy... Madeleine, nasza Madeleine – dziesięć lat” – tak zaczyna się list opublikowany przez Kate McCann, matkę dziewczynki.

List opublikowany w dziesiątą rocznicę zaginięcia Madeleine McCann. Rodzice nadal nie wiedzą, czy ich dziś już być może czternastoletnia córka jeszcze żyje. Choć to nie pierwsza taka sprawa, która zszokowała świat.

Dziecko z kartonu

To była pierwsza, samodzielna podróż Etana Patza na przystanek, gdzie zatrzymywał się autobus, który miał go zawieźć do szkoły. Tego majowego dnia, w 1979 roku ślad po nim zaginął.

Pedro Hernandez, 18-latek, który pracował w sklepie spożywczym niedaleko domu Etana na Manhattanie, zwabił chłopca do piwnicy sklepu, obiecując mu napój. Następnie udusił Etana i wyrzucił ciało do śmietnika. Sprawa była jedną z tych nierozwiązanych przez dziesięciolecia. Apel rodziny o jakiekolwiek informacje dotyczące ich syna pojawił się na kartonach mleka w całym kraju. To była pierwsza tego typu inicjatywa. Zaginięcie wywołało także falę paniki w Stanach Zjednoczonych. Rodzice nie chcieli wypuszczać swoich pociech z domu. Ciało Etana nigdy nie zostało odnalezione. W 2001 roku został oficjalnie uznany zmarłym. W kwietniu 2017 roku rodzice Etana w sądzie przyglądali się, jak Hernandez zostaje skazany na co najmniej 25 lat za kratkami.

24 lata w niewoli

W sierpniu 1984 r. Josef Fritzl zwabił swoją córkę Elżbietę do piwnicy domu rodzinnego w Amstetten w Austrii. W tym czasie miała zaledwie 18 lat.

Matka Elżbiety złożyła raport o zaginięciu, nie wiedząc, że jej dziecko trzymane jest w niewoli zaledwie kilka metrów od niej. Nastolatka musiała pisać listy informujące najbliższych, że uciekła z domu.

Dziewczyna była przetrzymywana 24 lata. W tym czasie była gwałcona przez ojca ponad 3 tysiące razy. Urodziła mu siedmioro dzieci, jedno z nich zmarło wkrótce po urodzeniu. Jego ciało znaleziono w kotle do centralnego ogrzewania.

Troje dzieci trzymanych było w dźwiękoszczelnej piwnicy wraz z matką, pozostałe trzy Fritzl wychowywał kilka metrów nad więzieniem swojej córki. Rodzinie wmówił, że Elżbieta zostawiła je na progu domu, bo nie potrafiła się nimi zająć. Sprawa wyszła na jaw, gdy jedno z dzieci „z piwnicy” rozchorowało się. Fritzl, który ma 82 lata, został w 2009 roku skazany na dożywocie.

„Nienawidziłam każdej sekundy mojego życia”

Jaycee Dugard miała 11 lat, kiedy została porwana prosto sprzed jej domu w Kalifornii w 1991 roku. Została uwięziona przez Phillipa Garrido na tyłach jego domu i przez osiemnaście lat poddawana powtarzającym się aktom przemocy seksualnej.

W czasie niewoli Jaycee urodziła dwoje dzieci – pierwsze gdy miała zaledwie 14 lat. Gdy próbowała uciekać, Garrido groził jej bronią i wmawiał, ze na zewnątrz są groźne psy, które zaatakują ją, jeśli będzie próbowała wyjść z domu.

Mężczyzna miał już na swoim koncie wyroki za gwałty i uprowadzenia. I to właśnie podczas wizyty u kuratora sprawa porwania wyszła na jaw.

Policja przyznała, że to, co się dzieje w domu Garrido można było odkryć już w listopadzie 2006 r., kiedy jego sąsiad zawiadomił stróży prawa o podejrzanym zachowaniu Garrido. Jednak wysłany na miejsce funkcjonariusz jedynie odbył rozmowę z Garrido przed jego domem, nie wchodząc do środka.

Podczas przeszukania trzy lata później na tyłach domu znaleziono kilka namiotów i prowizorycznych szałasów, w których wraz z dziećmi była przetrzymywana Dugard. Phillip został skazany na 431 lata więzienia. Wyrok usłyszała także jego żona Nancy za współudział w porwaniu i uwięzieniu. Podczas rozprawy odczytano oświadczenie Jaycee. – Jak myślę o tych wszystkich latach, jestem wściekła, bo ukradliście mi moje życie. Nienawidziłam każdej sekundy mojego życia przez ostatnie 18 lat – stwierdziła.

Scenariusz, który napisało życie

Natascha Kampusch miała 10 lat, gdy została porwana przez Wolfganga Priklopila. Był rok 1998, a ona w drodze do szkoły. Została uwięziona w celi bez okien pod garażem w pobliżu Wiednia. Przez osiem i pół roku była regularnie bita i wykorzystywana seksualnie.

Priklopil zabił się wkrótce po tym, jak Nataschy udało się uciec. Teraz jej właścicielką domu, w którym była przetrzymywana. O swoich przeżyciach napisała dwie książki. Na podstawie jednej z nich powstał film.

Książka i film powstały także na podstawie przeżyć Elizabeth Smart. Jako 14-latka została porwana wprost ze swojej sypialni. Porywacz wszedł do domu przez okno w czerwcu 2002 roku.

Miejscowy żebrak i religijny fanatyk Brian Mitchell zabrał ją do prowizorycznego obozu w górach niedaleko swojego domu w Salt Lake City w stanie Utah. Tam znęcał się nad dziewczynką, faszerował narkotykami i alkoholem, przykuł do drzewa. Została uratowana gdy rozpoznał ją motocyklista i zawiadomił policję.

Mitchell został skazany w maju 2011 r. na dożywocie za gwałt, porwanie i włamanie. Jego żona Wanda Barzee, która uważała Elizabeth za „niewolnika”, odsiaduje 15 lat.

„Szakal” staje przed sądem. Jego tropy można odnaleźć także w Warszawie

Wenezuelski terrorysta – Szakal, który odsiaduje już podwójny wyrok dożywocia znów staje przed sądem. Tym razem za atak bombowy w sklepie, w którym...

zobacz więcej

Porwanie, którym żył cały świat

1 marca 1932 roku z domu pioniera lotnictwa, Charlesa Lindbergha, znika dziecko. Wieczorem Lindberghowie usłyszeli dziwny hałas z pierwszego piętra, gdzie spał niemowlak, ale na dworze szalała wielka wichura, założyli więc, że to ona jest źródłem hałasu. O godz. 22 niańka Charlesa udała się na górę i zastała puste łóżeczko i wpółotwarte okno, a także list leżący na pościeli małego. To było pisane łamaną angielszczyzną żądanie okupu w wysokości 50 tys. dolarów.

Policja zablokowała wszystkie drogi i mosty w stanie New Jersey. Bez rezultatu. Samo porwanie stało się narodową sensacją.

Po włączeniu FBI sprawą zajmowało się 100 tys. agentów w mundurach i w cywilu. Znaleziono tylko drabinę, której użył porywacz, by dostać się do pokoju dziecka. 12 maja 1932 r. zniekształcone i częściowo zjedzone przez dzikie zwierzęta zwłoki dziecka przypadkiem odnaleziono w lesie około 7 km od posesji Lindberghów. Wezwany do kostnicy ojciec natychmiast rozpoznał małego Charlesa po charakterystycznym dołku na podbródku. Chłopiec zmarł od uderzenia w głowę. 30 miesięcy później aresztowano Bruna Richarda Hauptmanna, 34-letniego imigranta z Niemiec. Nigdy nie przyznał się do winy. Zmarł w 1936 roku na krześle elektrycznym.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej