
Żołnierze NATO rozpoczęli przemieszczanie się do Polski. Chodzi o liczącą około tysiąca osób grupę wojskowych ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Rumunii. Ich przyjazd do Polski to konsekwencja decyzji ubiegłorocznego szczytu NATO w Warszawie.
Wielonarodowy batalion Sojuszu witać będzie prezydent Andrzej Duda oraz naczelny dowódca sił NATO w Europie gen. Curtis Scaparrotti z USA. Oddziały...
zobacz więcej
Według ustaleń ze szczytu, NATO ma wysłać swoje oddziały do Polski i krajów bałtyckich w odpowiedzi na zagrożenie ze strony Rosji. W Polsce trzon grupy tysiąca żołnierzy mają stanowić Amerykanie.
– To nie jest prowokacja. Sojusz zdecydował o wysłaniu nas w formie obronnej. Jesteśmy więc gotowi bronić tych terenów – podkreśla amerykański pułkownik Patrick J. Ellis.
Żołnierze ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Rumunii są w Niemczech i rozpoczęli właśnie drogę do Polski. Według zapowiedzi amerykańskiej ambasady, w poniedziałek mają być we Wrocławiu, we wtorek w Piotrkowie Trybunalskim a w środę w Warszawie-Wesołej. Cała grupa ma zostać rozmieszczona w Orzyszu i Bemowie Piskim.
– Tu nie chodzi wyłącznie o obronę Polski czy krajów bałtyckich, ale o obronę całego Sojuszu. Robimy to wspólnie i będziemy to robić przez długi czas – podkreśla amerykański pułkownik Steven Gventer.Więcej informacji tutaj: https://t.co/gYUa0cheRZ #efp pic.twitter.com/nlJbq0LKxd
— US Embassy Warsaw (@USEmbassyWarsaw) 25 marca 2017