RAPORT

Pogarda

„Św. Jan Paweł II miał do kard. Vlka bezgraniczne zaufanie”

Kardynał Vlk (na zdjęciu w środku) w Watykanie w 2005 r. (fot. Franco Origlia/ Getty Images)
Kardynał Vlk (na zdjęciu w środku) w Watykanie w 2005 r. (fot. Franco Origlia/ Getty Images)

Najnowsze

Popularne

– Wielki pasterz Kościoła i wielki Europejczyk – tak zmarłego w sobotę czeskiego kardynała, emerytowanego arcybiskupa Pragi Miloslava Vlka wspomina prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak.

Zmarł kardynał Miloslav Vlk, prześladowany w dawnej Czechosłowacji

W wieku 84 lat w sobotę zmarł w Pradze emerytowany arcybiskup stolicy i prymas Czech kardynał Miloslav Vlk. W depeszy kondolencyjnej papież...

zobacz więcej

– Widzieliśmy się podczas Światowych Dni Młodzieży. Przyjechał do młodych Czechów goszczących w archidiecezji gnieźnieńskiej. Dużo rozmawialiśmy. Widziałem wówczas w oczach księdza kardynała wiele nadziei i planów na przyszłość. Nie była to zresztą jego jedyna wizyta w Gnieźnie. Do relikwii św. Wojciecha pielgrzymował wiele razy. To właśnie dzięki niemu otrzymaliśmy relikwie bł. Radzyna Gaudentego, pierwszego metropolity gnieźnieńskiego i przyrodniego brata św. Wojciecha. Za ten dar, za jego przyjaźń i życzliwość będziemy mu zawsze wdzięczni - powiedział abp Polak.


Podziwiał wiarę polskich katolików

Kardynał Vlk często bywał w Polsce i podziwiał wiarę polskich katolików. – W Częstochowie czy w Gnieźnie, gdzie bywałem często na uroczystościach św. Wojciecha, widziałem tłumy wiernych. To ocaliło Kościół w czasach komunizmu. Inna ważna rzecz to wyraźna obecność Kościoła w życiu publicznym, dobre relacje ze społeczeństwem. A co mógłbym wam poradzić? Wskazałbym dwie rzeczy. Duma jest na pewno czymś bardzo ważnym, duma z tego, że jestem chrześcijaninem. Ale równie ważna jest też pokora, gotowość do służby. Mieć partnerski stosunek do innych ludzi, do społeczeństwa. Traktować drugiego człowieka jako partnera dialogu, a nie przemawiać do niego z zadartym nosem, z pozycji tego, który wie, że posiada prawdę nie podlegającą dyskusji – mówił kardynał Vlk w wywiadzie dla Radia Watykańskiego w 2010 r.

Papież złożył kondolencje po śmierci kard. Macharskiego. „Dbał o zachowanie żywej wiary”

Papież Franciszek wysłał list kondolencyjny na ręce kardynała Stanisława Dziwisza po śmierci kardynała Franciszka Macharskiego. W liście...

zobacz więcej

Był moim przyjacielem i bratem w posłudze biskupiej

W 1978 zabroniono Miloslavovi Vlkowi pracy kapłańskiej. Utrzymywał się wtedy z dorywczych prac, m.in. mył okna i pracował jako archiwista w banku. Zgodę na pełnienie funkcji kapłańskich otrzymał dopiero na początku 1989 r. W 13 miesięcy później, po „aksamitnej rewolucji”, Jan Paweł II mianował go biskupem diecezji Czeskie Budziejowice. W rok później został następcą kard. Frantiska Tomaszka na praskiej stolicy arcybiskupiej, a w 1994 r. otrzymał godność kardynała.


Życiorys duchownego, z jego rozczarowaniami, uosabia losy Kościoła w Czechach, jednego z najbardziej zsekularyzowanych krajów świata. Kardynał wielokrotnie ostrzegał przed dalszym postępującym zeświecczeniem, które zagraża intelektualnym i moralnym fundamentom Zachodu.

– Kard. Miloslava Vlka poznałem ponad 20 lat temu, krótko po moich święceniach biskupich. Byłem zapraszany przez niego do udziału w corocznych spotkaniach biskupów w Castel Gandolfo oraz latem w Szwajcarii. Spotkania te gromadziły biskupów z różnych stron świata, którym bliska była duchowość i charyzmat Chiary Lubich - dziś kandydatki na ołtarze. Bywałem również kilkakrotnie w Pradze u kard. Vlka na spotkaniach biskupów z Europy Środkowo-Wschodniej, żyjących charyzmatem jedności rozwijanej przez Ruch Focolare – wspomina biskup płocki Piotr Libera.

Sam kard. Vlk brał także udział wiele razy w tego rodzaju spotkaniach w domu rekolekcyjnym w Brennej w Beskidzie Śląskim. W dniu 31 maja 2007 r. kard. Vlk uczestniczył w moim ingresie do katedry płockiej i wielokrotnie okazywał mi swoją życzliwość. Był moim przyjacielem i bratem w posłudze biskupiej – dodaje bp Libera.

„Wielki przyjaciel Polski i Polaków”

Św. Jan Paweł II miał do kard. Miloslava Vlka bezgraniczne zaufanie i liczył się z jego głosem m. in. jako przewodniczącego Rady Konferencji Biskupów Europy (CCEE) - powiedział prof. Franciszek Halas, po upadku komunizmu w 1989 r. pierwszy ambasador Czechosłowacji a następnie Czech przy Stolicy Apostolskiej. Podkreślił, że kardynał był wielkim przyjacielem Polaków i Kościoła w Polsce oraz wspomina swoją znajomość i przyjaźń z kard. Vlkiem, której początki sięgają 1955 roku.


– Poznaliśmy się jako studenci Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Karola w Pradze. Miloslav był pięć lat starszy ode mnie. Komunistyczne władze nie pozwoliły mu na rozpoczęcie studiów we właściwym czasie. Po studiach nasza przyjaźń trwała a Miloslav Vlk był świadkiem mojego nawrócenia. Ja natomiast i moja żona Dagmar byliśmy uczestnikami jego prymicji 30 czerwca 1968 roku, dosłownie w ostatni dzień Praskiej Wiosny. Byłem tam jako jedyny kolega ze studiów – wspomina prof. Halas.

Przypomniał, że później ks. Miloslav Vlk był kapelanem biskupa czeskobudziejowickiego Jozefa Hloucha, który pochodził Brna i był przyjacielem rodziny żony profesora. – Nasze kontakty pogłębiły się w okresie gdy byłem ambasadorem. Arcybiskup a potem kardynał Vlk zatrzymywał się u nas w ambasadzie. Mogłem z bliska obserwować jego relacje ze św. Janem Pawłem II. Papież miał do niego bezgraniczne zaufanie i liczył się z jego głosem jako przewodniczącego CCEE. I oczywiście kardynał był wielkim przyjacielem Polaków i Kościoła w Polsce – zaznaczył prof. Halas.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej