
Prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko zażądał, by jego podwładni na wszystkich szczeblach prokuratury w całym kraju poddali się testom na obecność narkotyków w organizmie. Podkreślił, że „wypleni tę zarazę” ze swojego resortu.
Gorąca krew ukraińskich parlamentarzystów znów dała o sobie znać. Lider partii Blok Opozycyjny Jurij Bojko uderzył w twarz lidera „Partii...
zobacz więcej
Łucenko zareagował w ten sposób po doniesieniach, że w Zaporożu, na południowym wschodzie kraju, jeden z pracowników zażywał narkotyki w miejscu pracy.
– W Zaporożu przyłapano pracownika lokalnej prokuratury, który nie tylko sam brał narkotyki, wykorzystując w tym celu akta postępowań karnych, ale zachęcał do tego także inne osoby – grzmiał podczas narady w resorcie.
„Niebywały wstyd”
Szef Prokuratury Generalnej poinformował, że pracownik został zatrzymany. – Jest to niebywały wstyd dla prokuratury. Proszę wszystkie prokuratury obwodowe, by przeprowadziły testy narkotykowe u wszystkich swoich podwładnych – oświadczył.
Łucenko przyznał, że miał już do czynienia z tym problemem, kiedy kierując przed laty MSW Ukrainy walczył z zażywaniem narkotyków w wyższych szkołach resortowych.
– Dlatego zwracam się do prokuratur na wszystkich szczeblach, by sprawdziły swoich pracowników pod kątem tej zarazy – zaznaczył.