„Mamy do czynienia z wojną propagandową”. Symulujący manifestant wykorzystany w spocie PO

Fragment filmu z mężczyzną kładącym się podczas manifestacji KOD na ulicy pojawił się w spocie Platformy Obywatelskiej. Ujęcie sugeruje, że mężczyźnie rzeczywiście coś się złego stało. Inny człowiek, który pojawia się na końcu filmiku PO, na tej samej manifestacji atakował kamerę TVP Info. Klip na antenie komentował ekspert ds. wizerunku, Tomasz Łysakowski.

Odnosząc się do spotu „Państwo PiS przemówiło wczoraj” gość TVP Info podkreślił, że żyjemy w tak zwanej „bańce informacyjnej” otaczając się osobami o podobnych poglądach. – Ktoś, kto jest przeciwnikiem rządu może tego w ogóle nie zobaczyć, bo z jednej strony będzie oglądał kanały opozycyjne, z drugiej strony jego znajomi nie będą pokazywać takich filmów.

Tomasz Łysakowski odniósł się do filmiku, sprzed dwóch dni, który krąży w sieci. Dwa dni temu wieczorem, w trakcie demonstracji przed Sejmem pojawiły się świece dymne. Chwilowe ograniczenie widoczności postanowił wykorzystać jeden z protestujących. Na opublikowanym w internecie nagraniu widać, jak kładzie się na ziemi i udaje poszkodowanego. Po kilku chwilach wstaje i wykonuje gdzieś dzwoni. Według naszych informacji tym mężczyzną jest Wojciech Diduszko - filmoznawca, prywatnie mąż dziennikarki i animatorki kultury związanej z "Krytyką Polityczną", Agaty Diduszko-Zyglewskiej.

Łaaaaaaaa ������ ale "MĘCZENNIK ZA SPRAWĘ" pic.twitter.com/XiKiyHSXCV

— madga (@magdusiapo) 17 grudnia 2016

Fragment ten został wykorzystany w spocie „Państwo PiS przemówiło wczoraj”. Filmik to przerobiona wersja ubiegłorocznych życzeń ministrów rządu Beaty Szydło.

#sejm #manifestacja #spot