CBA i prokuratura prowadzą śledztwo w sprawie 12 projektów budowy sieci szerokopasmowej na kwotę 90 mln zł. Są już pierwsi zatrzymani. Internet okazał się fikcją. Zarabiały na tym zaprzyjaźnione firmy, które wystawiały zawyżone faktury.
W erze Facebooka, smartfonów i tabletów aż 734 miejscowości w całej Polsce nie mają dostępu do globalnej sieci. Nie dotarły tam ani łącza...
zobacz więcej
W latach 2007-2013 Polska otrzymała z Unii Europejskiej ogromne środki na budowę internetu szerokopasmowego. Rząd PO-PSL planował, że do 2020 roku każdy dom będzie miał dostęp do internetu o przepustowości 2 Mb/s. — „Działanie ma na celu stworzenie możliwości bezpośredniego dostarczania usługi szerokopasmowego dostępu do internetu na etapie tzw. ostatniej mili dla grupy docelowej (dostarczanie internetu bezpośrednio do użytkownika) poprzez wsparcie mikro-, małych i średnich przedsiębiorców zamierzających dostarczać tę usługę na obszarach, na których prowadzenie tej działalności na zasadach rynkowych jest nieopłacalne finansowo” — można przeczytać na stronie Programu Innowacyjna Gospodarka na lata 2007 —2013.
Firmy, które podpisywały umowę na budowę internetu, musiały wybrać podwykonawców w drodze przetargu lub konkursu ofert. Tego wymagała od nas Komisja Europejska. Ale, jak pokazują najnowsze ustalenia CBA, budowa internetu szerokopasmowego była często fikcją. Tak samo jak wybór podwykonawców. Przedsiębiorcy z programu, który miał doprowadzić internet niemal do każdego domu, zrobili sobie maszynkę do wyłudzania pieniędzy.
CBA i Prokuratura Okręgowa w Gliwicach sprawdzają 12 projektów o wartości 90 mln zł. Już dziś wiadomo, że duża część przyznanych dotacji mogła zostać wyłudzona.
Fakturowa fikcja
CBA zatrzymało właśnie właściciela firmy z Katowic, która otrzymała środki w ramach realizacji projektu UE „Zapewnienie dostępu do internetu na etapie ostatniej mili”.
Według ustaleń śledczych, biznesmen zaproponował kilku znajomym przedsiębiorcom dostarczenie jednego z elementów potrzebnych do budowy internetu. Uzgodniono, że faktura za jego dostawę będzie odpowiednio zawyżona. Zakupu dokonano w ten sam sposób do trzech projektów, na które firma z Katowic otrzymała dofinansowanie.