Gerhard Schroeder szefem Nord Stream 2. Zarobi 250 tys. euro rocznie

Były kanclerz Niemiec kieruje radą dyrektorów spółki Nord Stream 2, która ma zbudować na dnie Bałtyku następną nitkę Gazociągu Północnego. To już kolejna posada Schroedera w należącej do rosyjskiego Gazpromu spółce. Od 10 lat jest przewodniczącym komitetu akcjonariuszy pierwszego konsorcjum Nord Stream.

Schroeder już w 2005 roku został prezesem zarządu konsorcjum Nord Stream 1 odpowiadającego za budowę pierwszej nitki rurociągu tłoczącego gaz z Rosji do Niemiec. Po ukończeniu tej inwestycji, został przewodniczącym rady nadzorczej.

Teraz Gazprom powierzył mu nowe zadanie. Rosyjska firma i jej europejscy sojusznicy nie rezygnują ze starań, by wybudować druga nitkę kontrowersyjnego gazociągu. Schroeder należy do najbardziej zagorzałych zwolenników tego projektu.

Kontrowersyjny projekt

Plany rozbudowy Gazociągu są ostro krytykowane w Polsce, a także krajach bałtyckich i na Ukrainie. Budowie sprzeciwia się także Komisja Europejska ostrzegając, że zagraża ona równowadze dostaw gazu. Rząd Niemiec popiera jednak projekt, przekonując, że ma on czysto biznesowy charakter.

Nowa instalacja ma zwiększyć transport gazu po dnie Bałtyku. Ma to być dwunitkowa magistrala o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec.

250 tysięcy euro pensji

Schroeder stał na czele niemieckiego rządu w latach 1998-2005. Od 10 lat jest przewodniczącym komitetu akcjonariuszy pierwszego konsorcjum Nord Stream i jak donosi „Der Tagesspiegel”, prawdopodobnie zachowa to stanowisko. Były kanclerz Niemiec ma zarabiać w gazowej spółce 250 tysięcy euro rocznie.

#gaz #schroeder #rosja #niemcy #energia #gazprom