– Jeżeli ktoś potrzebowałby lepszego dowodu, że sędziowie to jest państwo w państwie, że robią, co chcą, to proszę bardzo. W prawie jest napisane, że nie można zabierać dzieci z powodu biedy, a sędzia i tak to robi. Sędziowie to jest kasta nadludzi. Musimy zrobić porządek z sądami. Jeśli my, jako PiS, nie zrobimy reformy sądownictwa, to ludzie wyjdą na ulicę – mówił w „Gościu poranka” wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Odniósł się do decyzji sędziego o odebraniu 51-letniemu mężczyźnie z Łodzi sześciorga dzieci.
– Zwróciłem się do swoich zastępców, każdy z nich odpowiada za innych widział w ministerstwie, by podjęli działania nadzorczo-kontrolne w stosunku...
zobacz więcej
Gość TVP Info mówił o kondycji polskiego wymiaru sprawiedliwości. – Bijemy się o Trybunał Konstytucyjny, żeby zmienić sądownictwo w Polsce. Mamy skandaliczną decyzję sądu, gdzie są wszystkie autorytety w tej sprawie? Gdzie jest pan Rzepliński i pan Stępień? – powiedział Patryk Jaki.
– Oni są tylko wtedy, gdy trzeba zagrać politycznie, gdy trzeba uderzyć w polityków. Jak trzeba pomóc człowiekowi, to ich nie ma. Sąd to ma być usługa dla obywatela – dodał.
– Kiedy sięgniemy do statystyk legalnych aborcji to widzimy, że 99 proc. to są aborcje eugeniczne, czyli aborcję na dzieciach z zespołem Downa. Niestety tę wadę genetyczną wykrywa się dopiero w piątym, szóstym, a czasami siódmym miesiącu ciąży, kiedy dziecko jest już rozwinięte, ma serce i nogi. To jest największe barbarzyństwo – ocenił Jaki.– Nie udawajmy. Dyskusja o aborcji to rozmowa o prawie do życia dla dzieci z trisomią. Jej rozszerzanie zamazuje problem – mówił. pic.twitter.com/rQf6s5qvGR
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 22 września 2016