
Refleks kierowcy gdańskiego autobusu sprawił, że nie doszło do tragedii. Niespodziewanie na jezdnię, wprost pod koła pojazdu, wbiegła dziewczynka w pogoni za deskorolką, która jej uciekła. Kierowca zahamował w ostatniej chwili, dziecku nic się nie stało. Wydarzyło się to w środowe popołudnie.
Całe zdarzenie zarejestrował kierowca samochodu, który zatrzymał się na pasach przed skrzyżowaniem.