
Rodzice dwóch Amerykanów, którzy cztery lata temu zginęli w ataku na konsulat USA w Benghazi w Libii, podali do sądu Hillary Clinton. Autorzy pozwu twierdzą, że była sekretarz stanu USA ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za śmierć ich bliskich.
– Była pewna siebie i „prezydencka”, czyli taka jak chce, by postrzegali ją teraz Amerykanie – tak 11-godzinne przesłuchanie Hillary Clinton w...
zobacz więcej
Pozew do sądu federalnego w Waszyngtonie skierowali Pat Smith i Charles Woods, których synowie byli wśród czwórki ofiar ataku w Benghazi. Twierdzą oni, że śmierć ich dzieci była skutkiem korzystania przez Hillary Clinton z prywatnej skrzynki e-mailowej.
Według autorów pozwu terroryści mogli zdobyć informacje o miejscu pobytu Amerykanów od hackerów działających na zlecenie obcych rządów.
Choć prowadzone w tej sprawie dochodzenia nie wykazały związku pomiędzy e-mailami Hillary Clinton a atakiem w Benghazi, Pat Smith i Charles Woods argumentują, że takie scenariusz jest prawdopodobny.