
– Sytuacja w kraju po próbie wojskowego przewrotu jest całkowicie pod kontrolą – powiedział w sobotę, w Ankarze premier Turcji Binali Yildirim. Prezydent Recep Tayyip Erdogan rozesłał z kolei SMS-y na wszystkie telefony komórkowe w Turcji, wzywając obywateli, aby „stanęli w obronie” demokracji i pokoju. W piątkowy wieczór część wojska próbowała przejąć władzę w Turcji i odsunąć od niej prezydenta Erdogana. Plan zakończył się fiaskiem. Biuro prezydenta Turcji poinformowało, że liczba ofiar nieudanego zamachu stanu wzrosła do 265. Jest wśród nich 161 cywilów, w tym 20 uczestników puczu i 104 wojskowych spiskowców.
– To były regularne walki między służbami bezpieczeństwa a armią. Było naprawdę groźnie – przekonywał na antenie TVP Info dr Wojciech Szewko,...
zobacz więcej
Premier poinformował, że członkowie tzw. równoległej struktury (tak rząd nazywa swych przeciwników, zwolenników mieszkającego w USA od 1999 roku islamskiego duchownego Fethullaha Gulena, oskarżonego przez władze w Ankarze o organizację przewrotu) są już w rękach tureckiego wymiaru sprawiedliwości.
Wyraził opinię, że każdy kraj, który stoi za Gulenem, nie może być przyjacielem Turcji.
– Gulen to przywódca organizacji terrorystycznej. Jeśli jakiś kraj ukrywa terrorystę, to kraj ten nie jest przyjacielem Turcji – powiedział turecki premier, nie wymieniając USA, sojusznika Ankary w ramach NATO.
Ciemna plama
Próbę zamachu nazwał „ciemną plamą na tureckiej demokracji” i zaapelował do Turków, aby wyszli w sobotę wieczorem na główne place miast z flagami.
Prosił o to też prezydent Recep Tayyip Erdogan, który rozesłał w sobotę SMS-y na wszystkie telefony komórkowe w Turcji, wzywając obywateli, aby „stanęli w obronie” demokracji i pokoju.
W wiadomości rozesłanej przez tureckiego prezydenta wezwano ludzi, by wyszli na ulice przeciwko „wąskim kadrom” armii, które zorganizowały przewrót.
Prezydent Erdogan potępił w sobotę „zdradę”, której – jak powiedział – dopuścili się puczyści i oskarżył ich o działania z inspiracji jego wroga...
zobacz więcej
Erdogan oskarżył spiskowców o to, że mieli zamiar go zabić, i przystąpił do czystek w siłach zbrojnych. – Zapłacą wysoką cenę za to, co się stało – oświadczył. Jak oznajmił, „powstanie jest darem od Boga, ponieważ będzie powodem do wyczyszczenia armii”.
Przywódcy największych wspólnot religijnych w Turcji w wydanym oświadczeniu potępili próbę wojskowego zamachu stanu.
Blisko końca walk
Turecki wywiad podał w sobotę, że działania przeciwko uczestnikom nieudanego puczu wojskowego w Turcji zostały w znacznym stopniu zakończone, ale pojedyncze operacje potrwają jeszcze kilka godzin. Policja zatrzymała m.in. około 100 żołnierzy w bazie lotniczej Incirlik na południowym wschodzie kraju.
Dostęp do bazy został zamknięty, nikt nie może się do niej dostać ani jej opuścić - poinformował w sobotę konsulat USA w Adanie. Według tego źródła odcięto dostawy prądu do bazy. Siły powietrzne USA dokonują z bazy Incirlik uderzeń na bojowników Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku
Wiadomo już, że sytuacja w naczelnym dowództwie została opanowana. Tureckie siły bezpieczeństwa zakończyły w siedzibie sztabu generalnego operację przeciwko spiskowcom, którzy stali za nieudanym zamachem stanu przeprowadzonym ostatniej nocy - podała stacja telewizyjna CNN Turk.
Są też pierwsze decyzje administracyjne w następstwie nieudanego puczu. Wysoka Rada Sędziów i Prokuratorów (HSYK) usunęła w sobotę ze stanowisk 2745 sędziów - poinformowała w prywatna turecka telewizja NTV.
Zwolniono także pięciu członków HSYK - podała turecka państwowa agencja prasowa Anatolia. Licząca 22 osoby HSYK jest organem dyscyplinarnym tureckiego wymiaru sprawiedliwości.