
Policja w Dallas podała nazwisko jednego z napastników, który brał udział w czwartkowej masakrze funkcjonariuszy. Snajperem okazał się 25-letni Micah Johnson, rezerwista amerykańskiej armii. Zatrzymano trzy osoby.
Niezidentyfikowani sprawcy zastrzelili czterech i postrzelili siedmiu policjantów w Dallas w Teksasie. Do tragedii doszło podczas protestów po...
zobacz więcej
Do ataku doszło w czwartek wieczorem lokalnego czasu. Snajperzy zastrzelili czterech policjantów i ranili ośmiu kolejnych, a także dwóch cywilów. Jeden z ranionych funkcjonariuszy zmarł. Masakra nastąpiła podczas manifestacji przeciw brutalności policji, szczególnie wobec osób czarnoskórych.
Szef policji Dallas David Brown oświadczył, że napastnicy chcieli zabić jak największą liczbę policjantów i że najpewniej był to skoordynowany atak. Jak wyjaśnił, strzelali z karabinów z wysoko położonych stanowisk.
W relacjach telewizji CNN widać idących ulicami miasta demonstrantów, którzy rozpierzchli się, gdy padły pierwsze strzały. W internecie jest wiele amatorskich nagrań przedstawiających masakrę. Na jednym widać napastnika, jak wykonuje egzekucję na policjancie, zachodząc go od tyłu.
Troje zatrzymanych
Funkcjonariusze z oddziałów specjalnych zlikwidowali jednego ze snajperów przy pomocy robota-bomby. Przed śmiercią napastnik powiedział, że chciał „zabijać białych ludzi”, szczególnie policjantów. Łącznie zatrzymano trzy osoby podejrzane o udział w strzelaninie.
Policja podała personalia jednego z napastników. W ataku brał udział Micah Johnson, który na Facebooku deklarował się
jako „czarny nacjonalista”. 25-latek był weteranem amerykańskiej armii, służył miedzy innymi w Afganistanie.
Zgodnie z przewidywaniami, Senat USA odrzucił w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego propozycje zaostrzenia przepisów dotyczących dostępu do...
zobacz więcej
– Twierdził też, że w całym centrum miasta i na parkingu są bomby – powiedział Brown. Wyjaśnił, że mężczyzna nie chciał współpracować z policją i przekazał negocjatorom, że jego zamiarem jest zranienie kolejnych funkcjonariuszy.
Obama: szok
Strzelaninę potępił w piątek podczas konferencji prasowej prezydent USA Barack Obama, który przebywa obecnie na szczycie NATO w Warszawie. Podkreślił, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego ataku oraz że Ameryka jest tą tragedią zszokowana.
Masakrę skomentowali też kandydaci na prezydenta USA. „Opłakuję tych oficerów, zastrzelonych, gdy pełnili swój święty obowiązek ochrony pokojowych manifestantów. Współczuję rodzinom ofiar i wszystkim tym, którzy z nimi służyli” – napisała na Twitterze Hillary Clinton.