Głodzone, bez wody, zamknięte w małych skrzynkach. Koszmar 20 psów z gospodarstwa w Wohyniu koło Radzynia Podlaskiego (woj. lubelskie) trwałby nadal, gdyby nie anonimowy telefon do fundacji na rzecz ochrony zwierząt. Fundacja z policją i lekarzami weterynarii odebrała właścicielowi psy i inne zwierzęta. Mężczyzny jeszcze nie przesłuchano. Jeśli postawiony zostanie mu zarzut znęcania się nad zwierzętami, grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Szokującą historię przedstawił „Puls Polski” TVP Info.