– Przed nami długi marsz do odbudowania Platformy, odbudowania wiarygodności, zbudowania nowego projektu. Kiedy zostawałem przewodniczącym, kalkulowałem, żeby ten pierwszy etap zamknąć pod koniec września – mówił w programie „Polityka przy kawie” lider PO Grzegorz Schetyna, komentując sytuację partii.
– To absolutna bzdura. Marsz 4 czerwca jest organizowany przez KOD i trzech byłych prezydentów. KOD prosił nas kilka tygodni temu o to, aby...
zobacz więcej
Pytany, czy warto psuć pozytywny przekaz informacją o tym, że Michał Kamiński został zawieszony, odpowiedział, że to od niego zależy, czy będzie chciał przyjąć zobowiązania klubu parlamentarnego, czy też nie. Dodał, że ma czas, by wszystko przemyśleć.
– Michał Kamiński nie jest członkiem PO, jest członkiem klubu i został przyjęty przez środowisko Platformy. Był kiedyś daleko, daleko od nas. Nie wiem, czy jest kojarzony z PO; był kojarzony z poprzednim rządem. Jego zawieszenie nie ma żadnego kontekstu politycznego, to kwestia uporządkowania relacji w klubie i zbudowania (...) jednego, dobrze funkcjonującego mechanizmu – mówił. Dodał, że nieprzestrzeganie zasad klubowych oznacza, że nie chce się być w grupie. – Relacje w klubie opozycyjnym muszą być jasne i czytelne – podkreślił.
– Rysuje się nowy plan podziału wpływów politycznych w Polsce. KOD zasysa elektorat Platformy i Nowoczesnej. Jak zwykle gdzie dwóch się bije, tam...
zobacz więcej
„Zbudujemy zbiorowe przywództwo”
Schetyna stwierdził, że nowej twarzy lidera PO przez najbliższe 3,5 roku nie będzie. – To nie jest partia jednoosobowa. To nie jest PiS, w którym za wszystkich i o wszystkim decyduje Jarosław Kaczyński. My zbudujemy zbiorowe przywództwo – zapewnił lider PO. – Potem będą wybory. Kto je wygra, zobaczymy – mówił.
Nie chciał odpowiadać na pytanie, kto jego zdaniem jest dziś twarzą opozycji. – Wolę się zajmować polityką PiS-u i ją twardo recenzować. Jeśli ktoś dzisiaj myśli, że najważniejsze jest naznaczyć szefa opozycji, to mówię "nie". Wiem, że etykiety nie są dzisiaj ważne. Ważna jest ciężka praca i przekonywanie Polaków, że ta polityka, którą prowadzi PiS, prowadzi Polskę na manowce – stwierdził. Dodał, że gdyby Donald Tusk wrócił, miałby wszystko do swojej dyspozycji, ale na razie ma inne zadania. – Jeżeli wróci pod koniec 2019 roku, będą wybory prezydenckie; jeśli będzie chciał stanąć na czele ruchu, który mógłby go wskazać prezydentem, to będzie naturalna kandydatura – mówił – Za cztery lata będziemy o tym rozmawiać – dodał.
„Wolę rozmawiać twarzą w twarz”
W programie poruszony został także temat współpracy PO z KOD-em. Schetyna powiedział, że odbywa się ona zarówno na poziomie regionalnym, jak i krajowym. – Pomagamy i angażujemy się we wspólne projekty demonstracji i będziemy koło siebie – stwierdził.
Dodał, że wbrew temu, jakie cytaty i opinie krążą w mediach, woli rozmawiać twarzą w twarz "i w ten sposób robić politykę". Ocenił, że wtorkowe spotkanie z Mateuszem Kijowskim było przecięciem złych spekulacji i pokazywania, że jest konflikt po stronie opozycyjnej. – Trzeba przygotować opozycję; jeśli chce wygrać wybory, musi być na to przygotowana – powiedział.