To nie sequel „Ptaków” Hichcocka. To nie sequel „Ptaków” Hichcocka, ale rzeczywistość studentów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Na kampusie doszło już do kilkunastu ataków wron siwych na przechodniów. Zostali podziobani, podrapani i poszarpani przez ptaki, donosi Radio Wrocław. Można by się spodziewać, że wrony dziobią, ale nie. – Podlatują do ludzi i pazurami w plecy w ramiona uderzają i strach trochę tu siedzieć – żalą się dziennikarzom Radia Wrocław studenci. Jedna z zaatakowanych opowiada: „zaatakowało mnie ptaszysko. (…) Nagle dostałam cios w tył głowy, zobaczyłam, że to był duży ptak, który odbił się ode mnie pazurami, trochę mi się wplątał we włosy, natomiast twarz zasłoniłam, uchyliłam się”. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej | </span><span>Polub nas</span></div><iframe src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546" height="27" scrolling="no" frameborder="0" allowTransparency="true" ></iframe></div> Sytuacja jest na tyle poważna, że władze uczelni postanowiły interweniować. Powiadomione zostały inspektoraty ochrony środowiska. Z prośbą o pomoc zwrócono się także do uniwersytetu przyrodniczego. Problem jest jednak palący, bo ptaki są bardzo agresywne i w dalszym ciągu atakują ludzi.<br></br> <b>Bronią gniazda i piskląt</b></br></br> Jak tłumaczą specjaliści, ptaki są agresywne, ponieważ jest okres lęgowy. – Zawsze dla nich gniazdo i potomstwo jest rzeczą najważniejszą. Mogą wręcz aktywnie atakować intruza, który zbliża się w bezpośrednie sąsiedztwo ich gniazda – wyjaśnił dr Tomasz Piasecki z Uniwersytetu Przyrodniczego. </br></br> Okres lęgowy kończy się za kilka miesięcy.