39-letni mężczyzna zasłabł kilometr przed metą. 39-letni płocczanin zmarł podczas IX Biegu Piastowskiego Kruszwica-Inowrocław. Mężczyzna zasłabł kilometr przed metą. Przyczyny śmierci wyjaśni prokuratura Zmarły był doświadczonym biegaczem, miał na koncie wiele podobnych startów. W sobotę zasłabł tuż przed linią mety w Inowrocławiu. – Policjanci, będący na miejscu, przystąpili do reanimacji. Biegacz został następnie zabrany przez karetkę pogotowia. Niestety zmarł w drodze do szpitala – mówi mł. asp. Izabela Lewicka-Woszczak z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu. <br><br> <b>Trudne warunki</b> <br><br> Przyczynę śmierci biegacza ustali prokuratura. Przypuszczalnie mężczyzna padł ofiarą wysokiej temperatury i odwodnienia. Podczas tegorocznego półmaratonu wielu zawodników korzystało z pomocy służb medycznych. <br><br> Łącznie wystartowało około 600 biegaczy, wcześniej każdy musiał złożyć oświadczenie o stanie zdrowia. – Oświadczenie, które będzie wskazaniem, że on biegnie na własną odpowiedzialność i ryzyko, że jest zdrów i nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych do udziału w tego typu imprezie biegowej – tłumaczy Wiesława Pawłowska, dyrektor OSiR w Inowrocławiu, organizator biegu. <br><br> <b>Ukrainiec najszybszy</b> <br><br> Biegacze mieli do pokonania nieco ponad 21 km – spod Mysiej Wieży nad jeziorem Gopło w Kruszwicy, m.in. przez Szarlej, Łojewo, do mety w Inowrocławiu na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków. Zwyciężył Ukrainiec Vitaliy Shafar, uzyskując czas 1:04.33. <br><br> Śmierć 39-latka jest już drugą w dziewięcioletniej historii Biegu Piastowskiego. Cztery lata temu trasie w Szarleju zasłabł i zmarł 59-letni Ryszard Moryc z Olsztyna – sportowiec poruszający się na wózku inwalidzkim.