RAPORT

Pogarda

Polskie brylanty w świecie amerykańskiego biznesu

(fot. estimote.com/mpssatellite.com)
(fot. estimote.com/mpssatellite.com)

Najnowsze

Popularne

Polak potrafi – to powiedzenie staje się coraz bardziej aktualne w świecie światowego biznesu. Polskie wynalazki są innowacyjne i coraz częściej zyskują uznanie nie tylko w Europie, ale również za oceanem. Amerykańskie sieci handlowe korzystają z „silikonowych brylantów”, a przedsiębiorcy powierzają nadzór nad sprzętem biurowym polskim informatykom.

Polskie firmy nie dysponują dużymi budżetami na tworzenie innowacyjnych produktów, ale posiadają ogromne pokłady kreatywności, którą doceniają przedsiębiorcy na całym świecie. Kreatorzy znad Wisły szukają nowych rozwiązań i nisz niezagospodarowanych przez zagranicznych twórców.

Polscy twórcy wykazują dużą aktywność w dziedzinie określanej mianem IoT (ang. Internet of Things), czyli Internetu Rzeczy.

– Wyobraźmy sobie, że różne przedmioty komunikują się między sobą, aby z gąszcza informacji, uzyskać te najważniejsze. Organizacja tych informacji to klucz do oszczędności, lepszego przewidywania kosztów i planowania czasu – tak o IoT mówi Alan Pajek z warszawskiej firmy Ediko, która stworzyła system MPS Satelite, pozwalający zdalnie nadzorować drukarki za pomocą satelity.

Jak po polsku zadbać o amerykańskie drukarki

Stworzony przez firmę system umożliwia doglądanie urządzeń znajdujących się na drugim końcu świata, bez konieczności wychodzenia z biura w Polsce. Jedna osoba może w ten sposób nadzorować setki sprzętów.

Aby tak się stało w firmie, której drukarki chcemy monitorować, należy zainstalować system MPS Satelite. Wówczas można zdalnie kontrolować stan techniczny urządzenia, poziom zużycia materiałów, jak również poziom zabezpieczenia drukarek.

Korzystanie z systemu ma docelowo oszczędzać pieniądze przedsiębiorcy oraz wpływać na ekologię poprzez zmniejszenie ilości wydruków, zużywanego papieru i energii.

(fot.mpssatellite.com)
(fot.mpssatellite.com)

– MPS Satelite cieszy się dużym zainteresowaniem, bo pozwala na cięcie kosztów, a to cel przedsiębiorcy w każdym kraju. Nasz produkt jest na rynku od roku. W tym czasie otrzymaliśmy o niego mnóstwo zapytań, wysłaliśmy setki ofert. Docelowo z systemu skorzystało 50 międzynarodowych firm, a z kolejnymi jesteśmy w trakcie negocjacji – wylicza przedstawiciel Ediko.

Celem firmy jest, by produkt z Polski stał się głównym oprogramowaniem wspierającym pracę urządzeń w przedsiębiorstwach na całym świecie.

Polskie „silikonowe brylanty” na amerykańskim rynku

(fot.mpssatellite.com)
(fot.mpssatellite.com)

Dużą popularnością wśród amerykańskich przedsiębiorców cieszą się tzw. beacony autorstwa krakowskiej firmy Estimote.

Beacon to niewielki nadajnik w silikonowej obudowie, który przy wykorzystaniu technologii Bluetooth wymienia informacje z telefonem wyposażonym w odpowiednią aplikację. Wyglądem przypomina oszlifowany kamień szlachetny i rzeczywiście jest polskim „brylantem” w świecie amerykańskiego biznesu.

Twórcy nadajnika wprowadzili go na rynek w 2012 roku. Firma rozwinęła sprzedaż beaconów dzięki amerykańskim sieciom handlowym, które wprowadziły kontrolę swoich produktów za pomocą polskich „brylantów”.

(fot. estimote.com)
(fot. estimote.com)

Urządzenie ma być przewodnikiem klienta podczas zakupów. Beacon można przymocować do konkretnej rzeczy, półki z produktami lub całej ściany w sklepie. Dzięki temu, łącząc się z telefonem klienta, „brylant” dostarczy mu informacji o ofercie i wskaże, gdzie znajduje się dany produkt, jaka jest jego cena i gdzie dostępne są przedmioty w promocji.

Z kolei sprzedawca, dzięki nadajnikowi dowie się, co cieszy się największym zainteresowaniem klientów. Przy kolejnej wizycie, na podstawie stworzonego wcześniej profilu klienta, telefon sam zaproponuje produkty, które mogą go zainteresować.

Po beaconach czas na stickery

Po sukcesie beaconów firma wprowadziła na rynek Estimote stickers – naklejki, które pozwalają na jeszcze szersze wykorzystanie technologii, na której oparto działanie „silikonowych brylantów”.

Poza użyciem naklejek w sposób analogiczny do beconów, firma wskazuje nowe zastosowania dla swojego produktu. Estimote deklaruje, że sticker można umieścić niemal na każdym przedmiocie w naszym otoczeniu. Przykładowo, gdy przymocujemy naklejkę do roweru, sticker przekaże do smartfona informacje o przebytej na jednośladzie trasie. Dodatkowo, gdy zostawimy gdzieś rower, telefon zaalarmuje nas, jeśli ktoś go ruszy lub przestawi.

Po przyklejeniu urządzenia na doniczkę, naklejka zapamięta datę podlewania i przypomni o konieczności nawodnienia rośliny. Stiker potrafi też skonfrontować informację zawartą w kalendarzu o godzinie spotkania z aktualnym natężeniem ruchu. Jeśli ruch na drodze będzie większy, aplikacja może włączyć budzik o wcześniejszej godzinie, ostrzegając nas o możliwości spóźnienia.

(fot. estimote.com)
(fot. estimote.com)

10,7 milionów dolarów na rozwój

Firma cały czas pracuje nad nowymi rozwiązaniami i jest doceniana na światowym rynku. Świadczy o tym choćby fakt, że na początku roku inwestorzy przekazali Estimote blisko 11 milionów dolarów dofinansowania na dalszy rozwój beaconów.

– Inwestycja pomoże nam przyspieszyć innowacje, rozwinąć nasze działania w Nowym Jorku, w naszej europejskiej siedzibie w Krakowie oraz rozwinąć biuro w San Francisco – deklaruje Estimote.

To już kolejne fundusze zainwestowane w firmę. W grudniu 2013 roku Estimote pozyskała 3,1 mln dolarów.

(fot. estimote.com)
(fot. estimote.com)

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej