„Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia. Gdyby były, nie byłoby potrzeby podrabiać, w sądzie to udowodnię” - napisał na swoim koncie w jednym z serwisów społecznościowych Lech Wałęsa. Wypowiedź pochodzi sprzed konferencji IPN. Wałęsa przebywa obecnie w Ameryce Południowej, w Wenezueli.
Wśród dokumentów przejętych przez IPN w domu generała Czesława Kiszczaka są akta dokumentujące współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa –...
zobacz więcej
Szef IPN Łukasz Kamiński poinformował w czwartek, że wśród dokumentów przejętych przez IPN w domu generała Czesława Kiszczaka są akta TW „Bolka”.
– W teczce personalnej znajduje się koperta, a w niej odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa podpisane: Lech Wałęsa – powiedział Kamiński. Dodał, że archiwista potwierdził autentyczność akt.
Wałęsa: nie może być żadnych materiałów
Były prezydent Lech Wałęsa przebywa obecnie z wizytą w Caracas w Wenezueli. Krótko przed konferencją prasową IPN napisał na swoim blogu na portalu Wykop: „Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia. Gdyby były, nie byłoby potrzeby podrabiać, w sądzie to udowodnię”.
O sprawie dokumentów napisał tez dwa dni wcześniej: „Ale walczą nawet trupem Kiszczaka. Mali ludzie. Zwycięzcy się nie sądzi. Nie jesteście wstanie kłamstwami, pomówieniami, podróbkami zmienić prawdziwych faktów. To ja budowałem i stałem od 1970 r na czele głównego odcinka walki. To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa. Zwycięstwo, przegrywając siebie, oddałem demokracji. Czy tu był błąd, dziś wydaje się ze tak ale jutro życie przyzna mi rację. Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami.”