
Aż cztery gwiazdy supernowe odkrył szczecinianin Jarosław Grzegorzek. Astronom-hobbysta poświęcił kilkaset godzin wpatrując się w teleskop ustawiony w ogródku. Żeby potwierdzić istnienie każdego z obiektów musiał wykonać około 10 tysięcy zdjęć.
To może być najpotężniejsza supernowa kiedykolwiek zaobserwowana przez człowieka. Międzynarodowy zespół odkrył eksplozję około 200 razy mocniejszą...
zobacz więcej
Pierwszą supernową Grzegorzek odkrył 15 października 2014 roku w galaktyce UGC 12137. Wcześniej nikomu w Polsce nie udało się wykryć takiego obiektu. Międzynarodowy zespół naukowców zrzeszonych w Międzynarodowej Unii Astronomicznej orzekł, że to supernowa typu IIP. Przydzielono jej nazwę PSN J22394901+3812500.
Kolejnymi takimi obiektami odkrytymi przez astronoma hobbystę były supernowa PSN J17162885+0625585 leżąca w galaktyce UGC 10779 oraz podobna do niej PSN J22412689+3917220 leżąca w galaktyce UGC 12156.
Ostatni sukces
Ostatniego odkrycia Polak dokonał 9 stycznia. – W galaktyce NGC 1171, odkryłem swoją czwartą supernową. Okazało się, że jest to supernowa typu Ic-BL i otrzymała oznaczenie SN 2016G – pochwalił się Grzegorzek.
Supernowa to zjawisko astronomiczne określające rodzaj gwiezdnej eksplozji o olbrzymiej sile. Ciekawostką jest fakt, że wbrew nazwie nie jest ona początkową fazą życia gwiazdy, a jego dramatycznym końcem. Zapadnięcie się obiektu wywołuje emisję ogromnej dawki energii, w efekcie supernowa przez krótki czas świeci bardzo jasnym światłem. Po kilku tygodniach przestaje być jednak widoczna.