Tureckie służby uważają, że zatrzymani należeli do Państwa Islamskiego. Dwaj obywatele Syrii wpadli na lotnisku w Stambule. Aż 148 europejskich paszportów mieli przy sobie dwaj obywatele Syrii zatrzymani na lotnisku w Stambule. Tureckie służby uważają, że zatrzymani należeli do Państwa Islamskiego. Agencja EFE poinformowała, że Syryjczycy zostali zatrzymani na lotnisku Stambuł-Ataturk po tym, jak przylecieli oni tam z Europy, nie wiadomo jednak z którego państwa konkretnie. Domniemanych dżihadystów zabrano na przesłuchanie. <br><br> <b>Dokumenty w kuchenkach</b> <br><br> Mężczyźni zostali zatrzymani po tym, jak podczas kontroli w ich bagażach znaleziono znaczną liczbę oryginalnych paszportów wielu europejskich krajów. Dokumenty były ukryte w pięciu kuchenkach. Syryjczycy mieli także przy sobie dwa długopisy z ukrytymi kamerami, dziesięć kart do telefonu m.in. tureckich operatorów oraz wiele kart pamięci. <br><br> Tureckie media, powołując się na źródła w policji podały, że zatrzymani mieli wcześniej wielokrotnie podróżować do ogarniętych wojną regionów Syrii.