Pierwsza prezes Sądu Najwyższego po raz pierwszy zabrała głos w sprawie kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Małgorzata Gersdorf negatywnie ocenia całą sytuację. – Ten kryzys wykroczył daleko poza interpretację prawną – powiedziała w rozmowie z „Wiadomościami” TVP1. I podkreśliła, że wyrok TK powinien być niezwłocznie opublikowany. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia nie zostanie na razie opublikowany – pismo z taką informacją wysłała do TK szefowa KPRM Beata Kempa. Jak napisała, publikacja została wstrzymana, ponieważ orzeczenie zostało wydane przez 5-osobowy skład sędziowski, a według niej Trybunał powinien był obradować w tzw. składzie pełnym, a więc z udziałem co najmniej 9 sędziów. „Skutkiem tego działania jest, w mojej ocenie, nieważność wyroku” – napisała. <br><br> „Ogłaszanie wyroków TK jest obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie. Ponawiam zarządzenie o niezwłocznym ogłoszeniu wyroku TK z 3 grudnia” – napisał w odpowiedzi Andrzej Rzepliński, prezes TK. Na zwołanej później konferencji prasowej rzeczniczka rządu Elżbieta Witek zapewniła, że wyrok „będzie drukowany”. Witek i Kempa zarzuciły prezesowi TK wywoływanie zamieszania w mediach. <br /><br /><b>„Wyrok powinien być niezwłocznie opublikowany”</b><br /><br /> Prezes Sądu Najwyższego po raz pierwszy zdecydowała się sprawę skomentować dla „Wiadomości” TVP1. – Wyrok Trybunału Konstytucyjnego powinien być niezwłocznie opublikowany – powiedziała i przyznała, że dotąd nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją. Przyznała, że źle ocenia całą sytuację. – Ten kryzys wykroczył daleko poza interpretację prawną – dodała.