
Polska dyplomacja w ostrych słowach odniosła się do czwartkowej wypowiedzi rzeczniczki rosyjskiego MSZ, która oskarżyła polskie władze o usprawiedliwianie osób niszczących sowieckie pomniki. „Nie rozumiem, dlaczego MSZ FR nie jest w stanie adekwatnie ocenić sytuacji wokół rosyjskich upamiętnień w Polsce” – stwierdził w odpowiedzi rzecznik polskiego MSZ Artur Dmochowski.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych złożyło na ręce polskiej ambasador notę protestacyjną w sprawie usunięcia pomnika żołnierzy sowieckich w...
zobacz więcej
Moskwa protestuje za każdym razem, gdy w Polsce demontowany jest sowiecki pomnik. Obecny konflikt rozpoczął się we wrześniu, gdy władze Pieniężna usunęły popiersie Iwana Czerniachowskiego, sowieckiego generała, walczącego m.in. z polskim podziemiem niepodległościowym.
Moskwa „stanowczo zaprotestowała” przeciwko takim działaniom. Równie ostro zareagowała, gdy dwa tygodnie temu z Mielca zniknął pomnik żołnierza Armii Czerwonej. Warszawa w odpowiedzi przekonuje, że miejsca pochówku żołnierzy sowieckich na terenie Polski są należycie chronione, a demontowane są tylko pomniki tzw. symboliczne i decyzja każdorazowo zależy od władz lokalnych.
Rosja uporczywie nie wykazuje woli dialogu – stwierdza polskie MSZ w wydanym w piątek oświadczeniu na temat usuwania sowieckich pomników z polskich...
zobacz więcej
„Niemoralne próby polskich władz”
Rosjanie cały czas nie dają jednak za wygraną. – Podejmowane przez polskie władze próby odżegnania się od długu wdzięczności wobec poległych radzieckich żołnierzy, a chcę przypomnieć, że w polskiej ziemi spoczywają ich praktycznie dwa miliony, więcej niż w jakimkolwiek innym kraju świata, można słusznie zakwalifikować jako niemoralne – powiedziała w czwartek rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa.
Oceniła, że strona polska dopuszcza się zniekształcania faktów i „nadaje obowiązującym dwustronnym umowom otwarcie arbitralną wykładnię, dostosowując je do swoich koniunkturalnych politycznych interesów”.
Wszystkie pomniki żołnierzy radzieckich w Polsce stawiano wyłącznie w związku z wyzwoleniem kraju spod hitlerowskiej okupacji, bez czego nie byłoby państwa polskiego
Pomnik Wdzięczności Żołnierzom Armii Radzieckiej w stołecznym Parku Skaryszewskim został oblany czerwoną farbą. Do incydentu doszło na kilka godzin...
zobacz więcej
Usuwanie pomników jak działania terrorystów
– Wszystkie pomniki żołnierzy radzieckich w Polsce stawiano wyłącznie w związku z wyzwoleniem kraju spod hitlerowskiej okupacji, bez czego nie byłoby państwa polskiego – zaznaczyła.
– Często chuliganów tłumaczy się względami moralnymi i ideologicznymi, a w ciągu dwóch minionych lat, kiedy odnotowano ponad 50 przypadków wandalizmu wobec pomników i miejsc pamięci, nikt nie poniósł kary – stwierdziła.
Porównała także niszczących sowieckie pomniki do terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego. – Ci, którzy niszczą pomniki w Polsce, w dużej mierze upodobniają się do bliskowschodnich terrorystów – twierdzi.
„Agresywna narracja”
W komentarzu rzecznik MSZ Artur Dmochowski zwrócił uwagę na „agresywną narrację” wypowiedzi Zacharowej i zarzucił, że MSZ Federacji Rosyjskiej „nie jest w stanie adekwatnie ocenić sytuacji wokół rosyjskich upamiętnień w Polsce”.
Ci, którzy niszczą pomniki w Polsce, w dużej mierze upodobniają się do bliskowschodnich terrorystów
W ocenie rzecznika polskiej dyplomacji „wypowiedź pani M. Zacharowej nt. pomników radzieckich w Polsce jest utrzymana w dotychczasowej agresywnej narracji, co niestety potwierdza brak woli współpracy w ramach określonych Umową z 1994 r.”. Jako „całkowicie nie na miejscu” Dmochowski określił ponadto „przywoływanie przestępstw islamistów i terrorystów w kontekście działań polskich władz samorządowych”.