
Komisja Europejska pozwała w czwartek Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE za nieprzestrzeganie unijnych przepisów dotyczących jakości powietrza. Zbyt wysoki poziom cząstek pyłu w powietrzu stwarza poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego – ostrzegła KE.
Mieszkańcy Krakowa od kilku dni oddychają bardzo zanieczyszczonym powietrzem. Spaliny samochodowe, inwersja pogodowa i początek sezonu grzewczego...
zobacz więcej
Według KE przez co najmniej pięć ostatnich lat, w tym w roku 2014, dobowe dopuszczalne wartości pyłu zawieszonego w powietrzu (PM10) były stale przekraczane w 35 spośród 46 stref jakości powietrza w Polsce. Ponadto w dziewięciu strefach stale przekraczane były również roczne dopuszczalne wartości.
Zanieczyszczenie pyłem PM10 w Polsce jest spowodowane głównie tzw. niską emisją (czyli emisją ze źródeł o wysokości nieprzekraczającej 40 metrów) z ogrzewania gospodarstw domowych.
KE uznała, że środki legislacyjne i administracyjne podjęte do tej pory w Polsce w celu ograniczenia tych nieprzepisowych wartości są niewystarczające.
„Komisja oczekuje od Polski zdecydowanych i skutecznych działań”
„Zaledwie 5 proc. spraw prowadzonych przez Komisję Europejską przeciwko państwom członkowskim trafia do Trybunału, więc tę skargę należy odebrać jako bardzo surowe ostrzeżenie” – oceniła w komentarzu przesłanym Małgorzata Smolak z fundacji Client Earth.
Szkoły w Pekinie były we wtorek zamknięte, wielu rodziców zgłaszało się do szpitali z dziećmi, które miały kłopoty z oddychaniem. W stolicy Chin od...
zobacz więcej
Jak przypomniała, ostatni raz Komisja oficjalnie upomniała Polskę w sprawie przestrzegania norm jakości powietrza w lutym tego roku, a w odpowiedzi nasz resort środowiska przesłał do Brukseli Krajowy Program Ochrony Powietrza (KPOP) oraz nowelizację prawa ochrony środowiska (tzw. poprawkę antysmogową).
„Komisja oczekuje od Polski zdecydowanych i skutecznych działań, tymczasem KPOP to jedynie dokument planistyczny, a ustawa antysmogowa wprawdzie zapewnia niezbędne instrumenty do walki z problemem, ale ich wykorzystanie pozostawia do decyzji samorządom. Żaden z dokumentów nie gwarantuje więc realnej poprawy jakości powietrza, co zostało uznane za niesatysfakcjonujące” – oceniła ekspertka.
Jej zdaniem, aby uniknąć niekorzystnego wyroku oraz wiążącej się z nim dotkliwej kary finansowej, Polska będzie musiała wykazać teraz, że podejmuje realne działania, takie jak krakowski zakaz palenia paliwami stałymi na obszarze miasta, który odbił się szerokim echem.
„Zaledwie 5 proc. spraw prowadzonych przez Komisję Europejską przeciwko państwom członkowskim trafia do Trybunału, więc tę skargę należy odebrać jako bardzo surowe ostrzeżenie”
Sparaliżowane lotniska, zamknięte szkoły i problemy mieszkańców ze zdrowiem – to skutki smogu, który zasnuł miasta w południowo-wschodniej Azji po...
zobacz więcej
Więcej osób może umrzeć od zanieczyszczeń, niż ginie w wypadkach
Unijna dyrektywa dotycząca jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy zobowiązuje państwa członkowskie do ograniczenia narażenia obywateli na pył zawieszony. W przepisach ustanowiono zarówno roczną dopuszczalną wartość stężenia (40 mikrogramów na metr sześcienny), jak i dobową dopuszczalną wartość stężenia (50 mikrogramów/m3), której nie można przekroczyć więcej niż 35 razy w ciągu roku kalendarzowego.
W przypadku przekroczenia dopuszczalnych wartości państwa członkowskie muszą przyjąć i wdrożyć plany ochrony powietrza, przewidujące działania pozwalające skrócić do minimum okres przekroczenia pułapów.
Źródłami emisji małych cząstek stałych lub pyłu PM10 (czyli cząstek stałych o średnicy mniejszej niż 10 mikronów) są przemysł, pojazdy, domowe systemy grzewcze i rolnictwo.
Cząstki pyłu mogą powodować astmę, schorzenia układu krążenia, nowotwory płuc i prowadzić do przedwczesnej umieralności, która przekracza roczną liczbę zgonów w wyniku wypadków drogowych.
Problem ma nie tylko Polska
Jakość powietrza to problem wielu krajów UE. Komisja Europejska prowadzi w tej sprawie postępowania wobec 16 państw.