Ściany, sufit, a nawet podłoga wypełnione obrazami pędzla Vincenta van Gogha. Tak prezentuje się multimedialna wystawa, na której wyświetlanych jest ponad trzy tysiące dzieł mistrza. – Połączenie nowoczesnej projekcji obrazu i dźwięku sprawia, że odbiór jest niezwykły – zachęca Rob Kirk, producent ekspozycji czynnej od soboty w Centrum Wystawowym Stadionu Narodowego w Warszawie.
Prosty wazon wypełniony polnymi kwiatami był wart dla anonimowego kupca z Azji 61, 8 mln dolarów. Właśnie tyle zapłacił za dzieło Vincenta van...
zobacz więcej
Formuła wystawy Van Gogh Alive ma zmienić dotychczasowy sposób oglądania malarstwa. Nie ma obrazów powieszonych na ścianie, które można oglądać z pewnej odległości. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki. – Celem wystawy jest przedstawienie sylwetki malarza z zupełnie innej perspektywy. Chcemy dotrzeć do jak najszerszej publiczności, nie tylko znawców malarstwa – wyjaśnia Wioleta Żochowska, rzecznik prasowy wystawy.
Ma temu służyć wykorzystanie aż 40 projektorów technologii Sensory 4, dzięki którym możliwe były wielkoformatowe i barwne projekcje. Będzie okazja, by zobaczyć z bliska detale obrazów, ale też znaleźć się wewnątrz ożywionego przez animatorów malarskiego krajobrazu. – Chcemy przedstawić cały świat van Gogha, aby odwiedzający mogli przenieść się do czasów, w których tworzył malarz – dodaje Żochowska.
Twórczość artysty w szerszym kontekście
Poruszająca gra świateł i kolorów, intensywna paleta barw, nietypowe pociągnięcia pędzla czy charakterystyczna faktura obrazów. Dzieła postimpresjonisty zachwycają od lat. Na warszawskim pokazie będzie można zobaczyć aż 3 tysiące z nich, nie tylko te najbardziej znane. – Chcemy, aby odwiedzający zapoznali się z twórczością malarza w szerszym kontekście. Chodzi nie tylko o najbardziej znane obrazy, ale też rysunki, szkice, fragmenty listów – podkreśla rzecznik wystawy.
Organizatorzy zadbali też o właściwą atmosferę, dlatego multimedialny pokaz nie mógł obejść się bez nastrojowej muzyki. – To połączenie nowoczesnej projekcji obrazu i dźwięku sprawia, że odbiór jest niezwykły – zauważa Rob Kirk.
Sztuka Vincenta van Gogha od lat zachwyca ludzi na całym świecie. Do stworzenia niezwykłej, podświetlanej lampkami LED „świetlnej drogi”...
zobacz więcej
Aura tajemnicy wzmaga zainteresowanie
Vincent Van Gogh żył w drugiej połowie XIX w. W tym roku minęło 125 lat od jego śmierci, której okoliczności do dziś nie zostały wyjaśnione. Malarz, który cierpiał na nasilające się z wiekiem napady lękowe, zginął 29 lipca 1890 r. w Auvers-sur-Oise we Francji. Przyczyną śmierci artysty była rana postrzałowa brzucha.
Większość badaczy uznaje, że Van Gogh popełnił samobójstwo, jednak niektórzy z jego biografów twierdzą, że do malarza mógł, celowo lub przez przypadek, strzelić ktoś inny, o czym miałby świadczyć m.in. kąt wlotu pocisku. – Van Gogh mimo że jest bardzo dobrze znany w świadomości Polaków, wciąż jest malarzem, o którym chcą wiedzieć więcej, by lepiej go zrozumieć – tłumaczy zainteresowanie wystawą Żochowska.
Wielkie dzieła namalowane tuż przed śmiercią
W ciągu ostatnich 70 dni przed śmiercią Van Gogh malował nieustannie. Przez ten czas stworzył ponad 70 dzieł, z których wiele uważa się za jego najlepsze prace, m.in. „Portret doktora Gacheta” oraz „Pole pszenicy z krukami”. – Za pomocą wystawy opowiedziane jest życie malarza, a w szczególności ostanie 10 lat, kiedy był najbardziej płodny jako artysta – dodaje Kirk.
Zgromadzono już malarzy, którzy mają namiastkę talentu van Gogha i stworzą film o nim. Projekt ma powstać z 60 tys. ruchomych obrazów, ...
zobacz więcej
Van Gogh w stolicy na trzy miesiące
Wystawa Van Gogh Alive była dotąd pokazywana m.in. w Berlinie, Szanghaju, Petersburgu, Florencji i Singapurze. Wszędzie spotykała się z niesamowitym odbiorem. – To jest okazja, by na chwilę porzucić codzienny tryb życia i doświadczyć czegoś kompletnie innego – podkreśla Rob Kirk.
W Warszawie największe dzieła malarza można podziwiać od soboty 14 listopada w specjalnej przestrzeni wystawienniczej w Centrum Wystawowym przy Stadionie Narodowym (błonia stadionu, przy bramie nr 1 od strony Al. Zielenieckiej). Bilety można kupić przez internet, sprzedaż w kasach rozpocznie się dopiero 23 listopada. Ekspozycja potrwa do 14 lutego.