
Firmy walczą o młodych z fachem w ręku, a nie z dyplomem wyższej uczelni – donosi „Gazeta Wyborcza”.
Staże, szkolenia czy prace interwencyjne w niewielkim stopniu pomagają bezrobotnym w znalezieniu pracy – wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli....
zobacz więcej
– Pracodawcy potrzebują ponad 400 tys. absolwentów zawodówek i techników – szacuje Łukasz Kozłowski, analityk z organizacji Pracodawcy RP.
Gdyby te osoby nagle się znalazły i zostały zatrudnione, to według Kozłowskiego szybciej byśmy się rozwijali, nasze PKB wzrosłoby o 1,4 proc.
Firmy kuszą zawodowców wyższymi pensjami. – Młodzi zaraz po szkole zawodowej lub technikum mogą zarobić od 3 tys. zł (stolarz) do nawet 4,5 tys. zł brutto (tokarz) – policzyła agencja pośrednictwa pracy Work Service.