– Wszyscy mamy astmę, on jeszcze nie ma – mówi młoda kobieta, pokazując malutkie dziecko. – Chcę móc odprowadzić syna do przedszkola bez maski – dodaje mężczyzna; na jego ramionach siedzi kilkuletni chłopiec. Krakowski Alarm Smogowy spotami chce przekonać do tzw. ustawy antysmogowej, która czeka na podpis prezydenta. Aktywiści swój apel kierują jednak nie tylko do Andrzeja Dudy, lecz także do mieszkańców – proszą ich o podpis pod internetową petycją.
Działacze podkreślają, że nowe przepisy dadzą samorządom możliwość walki o czyste powietrze w Polsce.
Jedno z nagrań, czarno-białe, pokazuje po prostu kaszlących ludzi. Na koniec widzimy czarną planszę i napisem: „Cała Polska kaszle. Przez jakość naszego powietrza rocznie umiera 43 000 osób”.
Cała Polska kaszle! Zmień to! PODPISZ apel na: http://akcjademokracja.pl/powietrzei PODAJ DALEJ!
Posted by Krakowski Alarm Smogowy on Sunday, 20 September 2015
Dla dobra dzieci
Drugie, w kolorze, jest dłuższe. Młodzi i starsi przekonują, że ustawa antysmogowa jest potrzebna. Apel o podpisanie dokumentu kierują do prezydenta Andrzeja Dudy.
– Panie prezydencie, dusimy się – mówi młoda kobieta.
– Chciałbym, żeby w zimie nie trzeba było kroić powietrza nożem – dodaje chłopak.
– Proszę o podpisanie ustawy ze względu na dobro moich wnuków. Mam ich pięcioro – przekonuje starszy mężczyzna.
Są też ludzie z dziećmi na rękach. Mówią o złej jakości powietrza w Krakowie, chorobach, zagrożeniu życia.
Krakowianie proszą Prezydenta Andrzeja Dudę o podpis pod ustawą antysmogową! Dołącz do nich! PODPISZ SIĘ na: http://akcjademokracja.pl/powietrzei PODAJ DALEJ!Za pomysł i realizację spotu dziękujemy pięknie Milosz Koziol i ELgie Pro-forma! Zdjęcia zapowiadające spot zrobił dla nas Grzegorz Ziemiański - dziękujemy!
Posted by Krakowski Alarm Smogowy on Sunday, 20 September 2015
To nie jest bieg dla ludzi o słabym sercu. Wielu uczestników 35 Międzynarodowego Maratonu w Pekinie tradycyjnie już założyło maski, by ochronić się...
zobacz więcej
Petycja on-line
Krakowski Alarm Smogowy prosi też o poparcie dla inicjatywy Polskiego Alarmu Smogowego, który w internecie umieścił petycję ws. wspomnianej ustawy.
„Oddychamy najgorszym powietrzem w Europie. Każdego roku zanieczyszczone powietrze zabija w Polsce około 43 tysiące ludzi – to kilkanaście razy więcej niż liczba ofiar wypadków drogowych. Przyczynia się też do powstawania schorzeń takich jak: nowotwory, zawał serca, udar mózgu, astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc i wielu innych. Krajowe normy jakości powietrza są od wielu lat łamane na terenie niemal całego kraju” – czytamy w apelu.
„Jedną z głównych przyczyn tego stanu są dymy wydobywające się z domowych pieców i kotłów. Wspomniana nowelizacja pozwoli samorządom na wyeliminowanie najbardziej trujących urządzeń i paliw, umożliwiając jednocześnie dostęp do tanich źródeł ogrzewania. Co więcej, stwarza też szansę na znaczne ograniczenie wysoce szkodliwego zjawiska jakim jest spalanie śmieci w domowych instalacjach grzewczych” – uzasadniają aktywiści.
I kończą : „Panie Prezydencie, apelujemy o podpisanie nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska (art. 96), dzięki której pojawi się nadzieja na poprawę jakości naszego życia i zdrowia.”
Petycję znajdziemy na stronie dzialaj.akcjademokracja.pl. Do poniedziałkowego popołudnia podpisało ją już blisko 7 tys. osób.
Oddychamy najgorszym powietrzem w Europie. Każdego roku zanieczyszczone powietrze zabija w Polsce około 43 tysiące ludzi.
– Pomyśleliśmy, że do młodych ludzi, czy studentów, którzy najliczniej spędzają czas nad Wartą dotrze kampania, której elementem będzie właśnie...
zobacz więcej
„Nie chodzi tylko o Kraków”
– Nie chodzi tylko o Kraków, ale o cały kraj – przekonywała kilka dni temu na konferencji prasowej Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego.
Dodała, że nowelizacja ustawy nie uzyskała w Sejmie poparcia wszystkich opcji politycznych, a problem jest bardzo poważny.
Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego mówił, że wokół ustawy narosło w ostatnich tygodniach wiele mitów. Jednym z nich jest to, że ustawę przygotowano pod kątem Krakowa.
– Nie jest to prawdą. Ta ustawa ma pomóc w rozwiązaniu problemu fatalnej jakości powietrza w całej Polsce. Z problemem niskiej emisji borykają się setki miejscowości, niekoniecznie tylko wielkie aglomeracje" – zaznaczył Guła. – Ustawa daje możliwość stosowania innych narzędzi niż przyjęte w Krakowie, czyli całkowity zakaz stosowania węgla – dodał.
Jak zauważył, to od sejmików wojewódzkich będzie zależeć, czy chcą z tych narzędzi skorzystać i w jakim zakresie.
„Koszty ogrzewania nie wzrosną”
Działacze Alarmu podkreślają, że ustawa daje możliwość określenia norm emisyjnych urządzeń do spalania, a to oznacza, że będzie można nadal korzystać z węgla pod warunkiem, że stare piece zostaną zastąpione nowymi, które spełniają określone standardy. To z kolei – jak argumentują – sprawi, że koszty ogrzewania nie wzrosną, bo nowoczesne kotły są sprawniejsze.
Jak mówiła Dworakowska, jeśli prezydent RP nie podpisze ustawy samorządy nie będą mieć narzędzi, by zmotywować mieszkańców do wymieniania pieców, a jeśli skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego zamrozi cały proces zmian na 2-3 lata.
Koszty leczenia, zmniejszona produkcja rolna i nieobecność w miejscu pracy – to główne straty związane z zanieczyszczeniem powietrza. Jak wyliczył...
zobacz więcej
Los ustawy w rękach Dudy
Sejm przyjął poprawki Senatu do nowelizacji prawa ochrony środowiska. Teraz czeka ona na podpis prezydenta.
Zgodnie z nowelizacją przepisów sejmiki wojewódzkie będą mogły określać rodzaje i jakość paliw stałych dopuszczonych do stosowania oraz parametry techniczne lub parametry emisji urządzeń do spalania.
Uchwała w tej sprawie będzie musiała określać obszar, na jakim obowiązują ograniczenia. Sejmik będzie mógł ustalić czas obowiązywania ograniczeń w ciągu roku i określić, które podmioty bądź instalacje będą wyłączone z ograniczeń lub zakazów.
Problemy Krakowa
Zmiany mają na celu to, by uchwały sejmików nie były później kwestionowane przez sądy administracyjne. Przykładem jest Kraków, gdzie sejmik województwa uchwalił zakaz stosowania paliw stałych, w tym węgla, do ogrzewania mieszkań i domów. Uchwała przyjęta w listopadzie 2013 r. została zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który stwierdził jej nieważność. Sprawą tą ma się zająć 25 września Naczelny Sąd Administracyjny.
Wcześniej podobny apel wystosowali do prezydenta Dudy politycy PO z Małopolski.