
Poszukiwacze „złotego pociągu” twierdzą, że ma on znajdować się ok. 12 metrów pod ziemią. Ich deklaracje ma potwierdzać zdjęcie z georadaru, które opublikował serwis GazetaWrocławska.pl. Eksperci uważają jednak, że zdjęcie może być sfałszowane.
W kontekście „złotego pociągu” spod Wałbrzycha bardzo często można usłyszeć o kompleksie Riese (z niem. Olbrzym). To system podziemnych sztolni...
zobacz więcej
Gorączka złota trwa i mnożą się kolejne teorie dotyczące porzuconego pod koniec drugiej wojny światowej przez Niemców pociągu, który ma znajdować się na 65. kilometrze drogi kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha. Poszukiwacze „złotego pociągu” twierdzą, że mają niezbity dowód na jego istnienie, czyli zdjęcie wykonane georadarem.
Odkrywcy pociągu twierdzą, że na jego pokładzie znajdują się niemieckie czołgi, a także kilkaset kilogramów złota, srebra i wolframu.
Niestety eksperci związani z górnictwem nie pozostawiają złudzeń. – W życiu nie widziałem takiego zapisu z georadaru. A profili georadarowych zrobiłem kilka tysięcy. Widziałem to zdjęcie w lepszej jakości. (…) Moim zdaniem to jest przekręt. W każdym razie należy do tego podchodzić z ogromną nieufnością – powiedział w rozmowie z serwisem gazetawroclawska.pl dr inż. Jerzy Ziętek, specjalista z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.