Mierzył niemal dwa metry długości, ważył niemal pół tony i miał wetknięte cztery tysiące diamentów. To… tort urodzinowy. Zamówił go pewien miliarder ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zapłacił, bagatela, 74 milionów dolarów. Mierzył niemal dwa metry długości, ważył niemal pół tony i miał wetknięte cztery tysiące diamentów. To… tort urodzinowy. Zamówił go pewien miliarder ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zapłacił, bagatela, 74 milionów dolarów. Wykonania zamówienia podjęła się artystka Debbie Wingham. Angielka ma smykałkę do tworzenia wyjątkowych rzeczy. W 2013 roku uszyła najdroższą suknię ślubną. Kosztowała 11,5 miliona dolarów i do jej stworzenia zużyto wiele rzadkich czarnych i czerwonych diamentów. <br><br> <b>Ręcznie rzeźbione figurki</b> <br><br> Teraz Wingham otrzymała jeszcze bardziej ekstrawaganckie zamówienie. Miliarder ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zapragnął najdroższego tortu na świecie. 33-latka poradziła sobie znakomicie. Przygotowała wypiek, do którego zużyła między innymi 4 tysiące diamentów, wśród nich różowy kamień o wadze 5,2 karata oraz żółty o wadze 6,4 karata. <br><br> Do wykonania tortu zużyto 120 kg lukru, 60 kg czekolady do modelowania. Artystka przygotowała również ponad 20 ręcznie rzeźbionych figurek z lukru, wszystkie są ubrane w kopie ubrań znanych projektantów. Całość miała bowiem przypominać pokaz mody. <br><br> <b>1100 roboczogodzin</b> <br><br> Przygotowanie tortu pochłonęło ponad 1100 roboczogodzin. Kosztował aż 74 miliony dolarów. Jak przyznaje Wingham, goście na imprezie urodzinowej jej klienta byli zachwyceni. Teraz czeka na kolejne zamówienia. <blockquote class="twitter-tweet" lang="pl"><p lang="en" dir="ltr">Couturier turned caketress <a href="http://t.co/KMGzY9pThi">pic.twitter.com/KMGzY9pThi</a></p>— debbie wingham (@wingham_debbie) <a href="https://twitter.com/wingham_debbie/status/641344649227956228">wrzesień 8, 2015</a></blockquote> <script async src="//platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> – Uwielbiam nietypowe projekty i planuję dalej tworzyć nietypowe ciasta lub – jak określam to co robię – jadalne instalacja artystyczne – wyjaśniła, zaznaczając, że pieczenie jest dla niej formą relaksu.