RAPORT

Pogarda

Bond, James Bond – czy Daniel Craig nadal zostaje w grze?

Daniel Craig, Hugh Jackman, Idris Elba (fot. materiały prasowe)
Daniel Craig, Hugh Jackman, Idris Elba (fot. materiały prasowe)

Najnowsze

Popularne

Hugh Jackman i Idris Elba – na giełdzie aktorów, którzy mogą zastąpić Daniela Craiga w roli agenta 007 te nazwiska zajmują czołowe miejsca. Gdyby wybrano Elbę, byłby to pierwszy ciemnoskóry Bond w 53-letniej historii kinowej, sensacyjnej serii. Zainteresowany tłumaczy, że na razie słyszy tylko plotki, a nikt z ekipy produkcyjnej nie rozmawiał o tym z nim poważnie. Z kolei Jackman jest skłonny, by poważnie pomyśleć o wcieleniu się w Jamesa Bonda. Tymczasem już niedługo premiera kolejnego filmu o przygodach 007, czyli „Spectre”.

Jackman szykuje się do pracy na planie trzeciego filmu o przygodach Wolverine, komiksowego mutanta z metalowymi szponami. Czy będzie dzierżył w dłoni szklankę z martini, wstrząśniętym, nie zmieszanym, okaże się być może wkrótce.

Australijski gwiazdor w wywiadzie dla „The Program” powiedział, że producenci serii o Jamesie Bondzie zwrócili się do niego z propozycją, by zagrał w przyszłości czarującego brytyjskiego szpiega, ale wtedy nie był tym zupełnie zainteresowany. – Byłem zajęty na planie „X-Men 2” i to nie był dobry czas na myślenie o przyszłości – powiedział aktor. Teraz natomiast stwierdził, że „poważnie to rozważa”.



Sprawa Idrisa Elby
Niedawno Anthony Horowitz, który pisze kontynuację przygód agenta Jej Królewskiej Mości Jamesa Bonda został zapytany, czy brytyjski aktor Idris Elba, laureat Złotego Globa za rolę w serialu „Luther”, byłby dobrym Jamesem Bondem, odpowiedział, że dla niego jest on zbyt prostacki. Dodał, że wolałby w tej roli zobaczyć innego ciemnoskórego aktora, Adriana Lestera („Barwy kampanii”, „Stracone zachody miłości”).


Wypowiedź Horowitza była szeroko komentowana. Pisarz przepraszał później i tłumaczył, że zasugerował się rolą inspektora z serialu „Luther” i stąd jego opinia. Idris Elba zupełnie nie przejmuje się zamieszaniem, jakie powstało wokół niego. Pytany o to, czy zagrałby Bonda niezmiennie odpowiada, że nie dostał oficjalnej propozycji, są to więc niepotrzebne spekulacje.

Nadchodzi „Spectre”

Nowy film z Danielem Craigiem jako Jamesem Bondem pt. „Spectre” w reż. Sama Mendesa (zrobił też „Skyfall”) będzie mieć światową premierę 26 października, a my obejrzymy go od 6 listopada. Craig gra Bonda już po raz czwarty. W filmie zobaczymy też m.in. Léę Seydoux jako Madeleine Swann – lekarkę, córkę zabójcy imieniem Swann, która poznaje 007 w swojej klinice w Austrii; Monikę Bellucci w roli Lucii Sciarry, wdowy po zamordowanym mafioso; Naomi Harris jako Eve Moneypenny; Stephanie Sigman jako tajemniczą Estrellę i Raplha Fiennesa jako M.

Jak zapowiada w wywiadach Sam Mendes, dzięki filmowi lepiej poznamy przeszłość Bonda i dowiemy się, dlaczego jest tym, kim jest. Reżyser zapewnia też, że jego film będzie klasycznym thrillerem.

W „Spectre” Bond stara się odkryć prawdę dotyczącą złowrogiej organizacji WIDMO, która oczywiście zagraża światowemu pokojowi. Kluczem do tego jest tajemnicza wiadomość z przeszłości 007.

Premiera się zbliża, ale producenci zostawili sobie kilka tajemnic. Jedna z nich dotyczy tytułowej piosenki. Prawdopodobnie zaśpiewa ją Brytyjka Ellie Goulding.


Czy wiemy na pewno, że Daniel Craig już nie zagra Jamesa Bonda? Nikt tego oficjalnie nie potwierdził.

Zapytany przez dziennikarza magazynu „Esquire”, czy nakręci kolejny film z popularnej serii Craig odpowiedział: „Teraz na pewno nie. Zobaczymy jednak”.

Craig powiedział, że stara się, by jego Bond nie był „takim seksistą i mizoginem” jak w poprzednich filmach. – Świat się zmienia – dodał.

Aktor jest – jako pierwszy z odtwórców roli agenta 007 – jednym z koproducentów filmu „Spectre”.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej